Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spółka z Kielc wygrała z katowickim sądem spór o zwrot wadium

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Katowicach przegrał w czwartek w Sądzie Najwyższym spór ze
spółką z Kielc o zwrot wadium wpłaconego w ramach przetargu na rozbudowę swojej siedziby. Sąd
Najwyższy orzekł, że katowicki sąd musi zwrócić spółce 300 tys. zł wadium.

Sąd Okręgowy w Katowicach przegrał w czwartek w Sądzie Najwyższym spór ze spółką z Kielc o zwrot wadium wpłaconego w ramach przetargu na rozbudowę swojej siedziby. Sąd Najwyższy orzekł, że katowicki sąd musi zwrócić spółce 300 tys. zł wadium.

Wyrok dotyczy przetargu na rozbudowę siedziby Sądu Okręgowego w Katowicach, ogłoszonego w 2010 roku. Wartość kontraktu wynosiła około 12,5 mln zł, a każdy z oferentów musiał wpłacić wadium w wysokości 300 tys. zł. Termin składania ofert mijał 7 grudnia 2010 r.

Wśród oferentów była spółka komandytowo-akcyjna z Kielc. Wspólnikiem tej spółki była powstała w tym samym roku spółka z o.o.

Przepisy wymagają, by do oferty dołączyć także wypis z Krajowego Rejestru Karnego, stwierdzający niekaralność wspólnika będącego osobą prawną. Możliwość karania osób prawnych za przestępstwa wprowadziła od 2002 r. ustawa o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary.

Kielecka spółka nie doręczyła jednak w terminie informacji z KRK o swoim wspólniku - później tłumaczyła to zwykłym przeoczeniem. Zamawiający sąd wezwał więc spółkę do uzupełnienia dokumentacji przetargowej, wyznaczając nowy termin. Spółka miała dostarczyć wypis z KRK do 23 grudnia 2010 r. Spółka zrobiła to już 20 grudnia.

Jej oferta ostatecznie została odrzucona, ale katowicki Sąd Okręgowy zatrzymał wadium, powołując się na art. 46 ust. 4a Prawa zamówień publicznych. Przepis ten pozwala zamawiającemu zatrzymać wadium wraz z odsetkami, jeżeli wykonawca w odpowiedzi na wezwanie, nie złożył dokumentów, oświadczeń, lub pełnomocnictw niezbędnych do przeprowadzenia postępowania, chyba że udowodni, że wynika to z przyczyn nieleżących po jego stronie.

Katowicki sąd uznał, że spółka powinna była dostarczyć wypis z KRK według stanu na 7 grudnia 2010 r., a tymczasem doręczyła go według stanu na 20 grudnia 2010 r. Z tego powodu sąd odmówił zwrotu wadium.

Spółka postanowiła zawalczyć o zwrot wadium. Sprawa trafiła najpierw do Sądu Okręgowego w Gliwicach, który zasądził zwrot wadium. Potem jednak katowicki Sąd Apelacyjny oddalił powództwo spółki.

Wyrok katowickiego sądu uchylił z kolei w czwartek Sąd Najwyższy (sygn. V CSK 531/12). SN uwzględnił skargę kasacyjną spółki i przywrócił moc obowiązującą pierwotnemu wyrokowi sądu w Gliwicach.

SN wskazał, że zasadą w prawie zamówień publicznych jest zwrot wadium po zakończeniu lub unieważnieniu przetargu, a art. 46 ust. 4a Prawa zamówień publicznych, na który powoływał się katowicki sąd, jest wyjątkiem od zasady i jako wyjątek powinien być ściśle interpretowany.

"Nie każde uchybienie uzasadnia zatrzymanie wadium" - powiedział sędzia Zbigniew Kwaśniewski w ustnym uzasadnieniu wyroku.

Sędzia dodał, że nie można żądać od oferenta składania dokumentów, których ten nie jest w stanie uzyskać. Wskazał, że aby spełnić żądanie katowickiego sądu, spółka musiałaby uzyskać z KRK dokument z datą wstecz, a tego zabraniają przepisy.

"Spółka powstała w tym samym roku (2010 r. - PAP) i gdyby została ukarana, to wzmianka o tym musiałaby się znajdować w rejestrze, zatarcie orzeczenia następuje bowiem dopiero po 10 latach" - podkreślił Kwaśniewski. (PAP)

cmi/ kjed/ je/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)