Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Spontaniczne "sto lat" w Sejmie w rocznicę rządu Mazowieckiego

0
Podziel się:

Był słynny gest zwycięstwa pokazany przez Tadeusza Mazowieckiego w tym
samym miejscu co w 1989 roku - na mównicy sejmowej, były spontanicznie zaintonowane hymn polski i
"sto lat"; jubilat mówił o poczuciu służby publicznej w polityce, a Donald Tusk zapewniał go:
zawsze pozostaniesz naszym premierem. W piątek Sejm uczcił 20. rocznicę powołania w Polsce
pierwszego niekomunistycznego rządu RP.

*Był słynny gest zwycięstwa pokazany przez Tadeusza Mazowieckiego w tym samym miejscu co w 1989 roku - na mównicy sejmowej, były spontanicznie zaintonowane hymn polski i "sto lat"; jubilat mówił o poczuciu służby publicznej w polityce, a Donald Tusk zapewniał go: zawsze pozostaniesz naszym premierem. W piątek Sejm uczcił 20. rocznicę powołania w Polsce pierwszego niekomunistycznego rządu RP. *

W parlamentarnych uroczystościach wzięli udział m.in. posłowie, szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, premier Donald Tusk wraz z rządem, były prezydent Aleksander Kwaśniewski, hierarchowie kościelni, a także członkowie rządu Mazowieckiego.

Tuż po godzinie dziewiątej w sali sejmowej pokazano krótki film dokumentalny poświęcony początkom rządu Mazowieckiego. Na film złożyły się zdjęcia archiwalne i współczesne wypowiedzi b. premiera oraz niektórych członków jego rządu.

Po filmie zebrani wysłuchali kilku przemówień. Mazowiecki podkreślał, że rok 1989 to było wielkie narodowe, ale także i europejskie, zwycięstwo. Niemożliwe stało się wówczas możliwe.

Przy okazji rocznicy pytał, co z tamtego czasu jest ważne na dziś i dla przyszłości, i odpowiadał, że polska obecność w UE musi kształtować naszą dalszą współodpowiedzialność za Wspólnotę. "Pojednanie polsko-niemieckie, które się dokonało, w bardzo i trudnym, i kontrowersyjnym procesie mówi nam o wadze innego pojednania, które w przyszłości musi nadejść: pojednania polsko-rosyjskiego, mimo że ciągle istnieje jeszcze asymetria woli politycznej pójścia ku temu pojednaniu" - mówił były premier.

Jednak - jak dodał - największym przesłaniem jest coś, co wynika z tego niepowtarzalnego klimatu tamtego czasu: oddania wszystkiego sprawie Polski. "Wiem, że inaczej to się przeżywa w pewnych chwilach historycznych, kiedy czuje się, że oto coś w historii się przełamuje, a inaczej coś w sytuacji już normalności. Ale nie jest prawdą, że w tej sytuacji normalność wyparowuje i ma wyparować w ogóle poczucie służby publicznej, poczucie tego, że polityka jest służbą publiczną, poczucie tego, że przeciwnik nie jest wrogiem, ale jest przeciwnikiem, z którym prowadzi się dialog" - powiedział b.premier.

Po przemówieniu, Mazowiecki obdarowany kwiatami, był oklaskiwany przez posłów i zaproszonych gości. Marszałek Sejmu zaintonował hymn polski i "sto lat", podchwycone przez salę. Były premier dziękował, pokazywał słynny już gest Victory.

Zabierający wcześniej głos premier Donald Tusk podkreślał, że przemawia przede wszystkim jako "nie zawsze, być może, zdający najlepiej egzaminy uczeń Tadeusza Mazowieckiego". Zwracając się do niego dodał: "Zawsze pozostaniesz naszym premierem".

"Dzisiejszy dzień jest kolejnym dniem kształtowania się narodowej legendy, legendy przełomu. Wielkie narody, a my Polacy jesteśmy wielkim narodem, mają swoje wielkie historie, wielkie zdarzenia, które po latach układają się w legendę. Z całą pewnością ten dzień przed 20 laty jest punktem zwrotnym w tej naszej najciekawszej narodowej opowieści. I tak jak zawsze w legendach występują bohaterowie, bo mamy dzisiaj chyba wszyscy bez wyjątku poczucie, że kluczowym bohaterem tej narodowej legendy był właśnie Tadeusz Mazowiecki" - powiedział Tusk.

Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek oświadczył, że Europa chyli czoła przed rewolucją "Solidarności", której zwieńczeniem w 1989 roku był rząd Tadeusza Mazowieckiego. Podziękował b. premierowi w imieniu europosłów i "wielu Europejczyków, którzy rok 1989 uważają za początek wielkiej przemiany w całej Europie". Podkreślił również, że obecnie w UE słowo solidarność "nabiera specjalnego znaczenia" i "jest odmieniane na różne sposoby", czego dowodem jest - jak ocenił - projekt Partnerstwa Wschodniego, czy współpraca z takimi państwami jak Gruzja czy Białoruś.

Buzek zwrócił uwagę, że w 1989 roku przywódcy "Solidarności" byli połączeni politycznymi przekonaniami i wiarą w sukces i dlatego potrafili "przeprowadzić nasz kraj przez najtrudniejsze miesiące". "Jedność przywódców w kluczowych dla kraju sprawach buduje nadzwyczajne zaufanie społeczne i wyzwala niespożytą obywatelską energię" - zaznaczył.

Z kolei marszałek Sejmu Bronisław Komorowski podkreślał, że Tadeusz Mazowiecki miał ogromną odwagę, by wziąć odpowiedzialność za państwo w warunkach bankructwa gospodarczego i zaproponować zmiany w taki sposób, by mogły być zaakceptowane społecznie. Komorowski odczytał przyjętą w czwartek wieczorem przez Sejm specjalną uchwałę upamiętniającą powołanie rządu Mazowieckiego. Jak podkreślił, pisząc projekt tej uchwały, a potem słuchając dyskusji w Sejmie, zadawał sobie pytania o dwa ważne zjawiska w życiu społecznym i politycznym - o odwagę i wdzięczność w polityce.

Komorowski przekazał też Mazowieckiemu "serdeczne pozdrowienia i głęboką wdzięczność" w imieniu swej córki, która - jak powiedział - urodziła się w 1989 roku, niemalże dokładnie wtedy, kiedy powstawał rząd b. premiera.

W odpowiedzi na to Mazowiecki w długiej serii podziękowań dla członków swojego gabinetu, goszczących na obchodach, podziękował również córce marszałka i wszystkim "rówieśnikom wolności".

W imieniu prezydenta list odczytał szef jego kancelarii Władysław Stasiak. Sam Lech Kaczyński nie mógł być w Sejmie, bo w tym czasie przyjmował w Sopocie szefów państw Grupy Wyszehradzkiej. "Rząd Tadeusza Mazowieckiego pozostanie znaczącym symbolem wielkich i złożonych czasów, czasów wielkiego przełomu i wielkiej nadziei" - napisał prezydent.

W ocenie głowy państwa, historyczne znaczenie 12 września polegało na tym, że wtedy zakończyła się - przyjęta przy "okrągłym stole" - formuła porozumienia komunistycznej władzy z solidarnościowym społeczeństwem.

"Pamiętam doskonale, jak - reprezentując przewodniczącego naszego związku - prowadziliśmy wraz z bratem rozmowy z ówczesnymi +stronnictwami sojuszniczymi+ komunistycznej PZPR. Pamiętam ich efekty. Powstanie nowej koalicji Solidarności z wybijającymi się na niezależność Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i Stronnictwem Demokratycznym. Nowy rząd, wreszcie nasz. Expose premiera Mazowieckiego. Do dziś czuję satysfakcję, że mogłem uczestniczyć w tym przełomowym przedsięwzięciu" - podkreślił prezydent.

Już po przemówieniach na sali plenarnej Mazowiecki na konferencji prasowej w Sejmie zapytany czy również dziś, tak jak w sejmowym przemówieniu przed 20 laty, mówiłby o tym, że przeszłość należy oddzielić "grubą kreską" powiedział, że postąpiłby tak samo.(PAP)

stk/ la/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)