Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprawa zakupu przyśpieszacza przez gliwickie Centrum Onkologii - umorzona

0
Podziel się:

Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie zakupu urządzenia do
radioterapii przez Centrum Onkologii w Gliwicach. Ani prokurator, ani Centralne Biuro
Antykorupcyjne nie stwierdzili popełnienia przestępstwa.

Prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie zakupu urządzenia do radioterapii przez Centrum Onkologii w Gliwicach. Ani prokurator, ani Centralne Biuro Antykorupcyjne nie stwierdzili popełnienia przestępstwa.

Chodzi o sprawę zakupu przyśpieszacza TrueBeam. Gliwicki szpital - jedna z czołowych placówek onkologicznych w kraju - kupił takie urządzenie w 2012 r. po cenie ponaddwukrotnie wyższej niż zaoferowana kilka miesięcy później szpitalowi w Olsztynie. Sprawę badało CBA, a prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie wyrządzenia szkody majątkowej wielkich rozmiarów przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi w gliwickiej placówce.

"Nie stwierdziliśmy, aby zostało popełnione przestępstwo. O umorzenie sprawy wnioskowało też CBA. Postępowanie wykazało, że różnica w cenie między urządzeniami zakupionymi przez placówki w Gliwicach i Olsztynie była uzasadniona" - powiedział PAP w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Michał Szułczyński.

Jak wyjaśnił, prokuratura posiłkowała się m.in. opinią biegłego rzeczoznawcy majątkowego. Wyliczona przez niego wartość urządzenia w Gliwicach to 18,5 mln, zaś tego w Olsztynie 8,9 mln zł. Pokrywa się to z cenami, jakie placówki rzeczywiście zapłaciły za akceleratory.

"Różnica wynika z dodatkowego wyposażenia sprzętu w Gliwicach. Można to porównać do zakupu samochodu dobrej klasy - dodatkowe wyposażenie może znacząco podnieść cenę w porównaniu z wersją podstawową" - wyjaśnił prok. Szułczyński.

Na różnicę w cenie wpłynął też fakt, że Warmińsko-Mazurskie Centrum Onkologii w Olsztynie kupowało sprzęt po korzystniejszym o 7 proc. kursie dolara, co przy tej wartości transakcji mogło dać nawet 1,3 mln zł różnicy.

W krytycznych publikacjach prasowych po ujawnieniu sprawy podnoszono też kwestię sposobu zakupu. Gliwicki szpital kupił akcelerator w trybie zamówienia publicznego z wolnej ręki, podczas gdy olsztyński ogłosił przetarg nieograniczony. W tej kwestii prokuratura również nie dopatrzyła się nieprawidłowości - Centrum Onkologii powiadomiło o zamiarze zakupu w ten sposób Urząd Zamówień Publicznych, który nie wyraził sprzeciwu.

Dyrektor Centrum Onkologii w Gliwicach prof. Bogusław Maciejewski o umorzeniu sprawy dowiedział się od PAP. "Nie chciałbym komentować tej decyzji do czasu, kiedy otrzymam z prokuratury informację na ten temat i dokładnie się z nią zapoznam" - powiedział.

We wcześniejszych wypowiedziach stał na stanowisku, że centrum nie przepłaciło za aparat. Wskazywał na znaczącą różnicę w wyposażeniu obu urządzeń oraz fakt, że kierowany przez niego szpital kupił przyśpieszacz za cenę, jaka obowiązywała wówczas w całej Europie. (PAP)

lun/ itm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)