Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sprzeciw wobec likwidacji oddziału chorób płuc w Rudzie Śląskiej

0
Podziel się:

Pracownicy sprzeciwiają się planom likwidacji oddziału gruźlicy i chorób
płuc Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. Ich zdaniem, ma to związek z przekształceniem placówki
w spółkę prawa handlowego.

Pracownicy sprzeciwiają się planom likwidacji oddziału gruźlicy i chorób płuc Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej. Ich zdaniem, ma to związek z przekształceniem placówki w spółkę prawa handlowego.

Władze miasta odpowiadają, że decyzja o likwidacji oddziału nie zapadła. Przyznają zarazem, że zarząd nowo powołanej spółki będzie musiał podjąć decyzję co z tym, "niewątpliwie trudnym", bo przynoszącym straty oddziałem zrobić.

"Nie wyobrażam sobie, aby w mieście górników i hutników nie było takiego oddziału. Większość pacjentów z chorobami płuc leczących się w naszym szpitalu to właśnie górnicy i hutnicy" - powiedział ordynator oddziału Stefan Gaweł.

Przedstawicielka zakładowej "Solidarności" Magdalena Wojdyła podkreśla, że gruźlica w Rudzie Śląskiej jest coraz większym problemem. W 2003 roku na oddziale leczono 46 pacjentów z gruźlicą, w zeszłym roku już 105. Likwidacja oddziału oznaczałaby, że chorzy na tę zakaźną chorobę pomocy musieliby szukać w szpitalach w innych miastach. Kontrakt na leczenie gruźlicy z rudzkiego szpitala trafiłby do odległych ośrodków w Orzeszu i w Pilichowicach - wskazują związkowcy.

Pozostałe łóżka z oddziału chorób płuc miałyby zostać przeniesione na oddziały wewnętrzne rudzkiego szpitala, co zdaniem pracowników oznacza całkowitą likwidacją pulmonologii w Rudzie Śląskiej i odejście specjalistów do innych szpitali.

"Chorzy na gruźlicę stanowią ok. 40 proc. pacjentów oddziału. Po likwidacji będą musieli jeździć do innych odległych szpitali, a dodam, że u nas leczą się też pacjenci z Bytomia, Zabrza, Świętochłowic czy Piekar Śląskich, bo tam takich oddziałów nie ma" - podkreślił ordynator.

Pozostali pacjenci oddziału to chorzy cierpiący na inne choroby płuc, w dużej części nowotwory i w likwidowanym oddziale mieli możliwość przyjmowania chemioterapii, po likwidacji oddziału musieliby na chemioterapię jeździć do innych ośrodków - dodała Wojdyła.

Obawy pracowników są związane z rozpoczętym przekształceniem rudzkiego szpitala w spółkę prawa handlowego należącą do samorządu. "Od przedstawicieli władz miasta usłyszeliśmy, że oddział gruźlicy jest deficytowy, nie będzie przynosił dochodów i dlatego trzeba go zlikwidować, a budynek po szpitalu przekazać na inny przynoszący dochody cel. Myślałam, że szpital jest po to, aby leczyć ludzi, a nie po to, aby przynosił zyski, ale okazuje się, że władze Rudy mają inne zdanie" - skomentowała Wojdyła.

Związkowcy z Solidarności mają nadzieję, że władze Rudy Śląskiej wsłuchają się jednak w głos pracowników szpitala, mieszkańców oraz pacjentów i zmienią zdanie.

Zastępca prezydenta Rudy Śląskiej Aleksandra Skowronek podkreśla, że miejscy radni nie podjęli żadnej uchwały dotyczącej likwidacji oddziału gruźlicy i chorób płuc, ani żadnego innego oddziału. Zgodnie z przyjętym planem przekształcenia szpitala, spółce zostaną przekazane wszystkie oddziały z taką liczbą łóżek, jaka zakontraktowana jest obecnie i z całą zatrudnioną obecnie załogą - zapewniła.

Przyznała zarazem, że zarząd nowo powołanej spółki będzie musiał podjąć decyzję co z tym, "niewątpliwie trudnym", oddziałem zrobić. "Oddział bowiem przynosi straty. Trzeba przeanalizować koszty. Nie można zapominać, że do 2014 roku szpitale muszą zostać dostosowane do wymogów rozporządzenia ministra zdrowia" - podkreśliła wiceprezydent.

Proces likwidacji i przekształcenia szpitala ruszył 2 stycznia, od kwietnia ma to już być spółka prawa handlowego. (PAP)

kon/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)