Leczenie i rehabilitacja prezydenta elekta Oświęcimia Jacka Grossera przebiega pomyślnie. Samorządowiec już samodzielnie się porusza, ale nie jest nadal w stanie złożyć ślubowania - podała Agata Rakoczy-Kot, rzeczniczka ugrupowania "Oświęcimianie-Oświęcimianom".
Z ugrupowania "Oświęcimianie - Oświęcimianom" Grosser kandydował w ostatnich wyborach samorządowych.
"Sposób komunikowania się z otoczeniem jest coraz pełniejszy, lecz nie jest on wystarczający, aby Jacek Grosser mógł w chwili obecnej zostać zaprzysiężony. Terminu odzyskania pełnej sprawności intelektualnej nie da się dokładnie określić. Może to nastąpić w każdej chwili albo w dłuższym okresie czasu" - powiedziała Rakoczy-Kot.
Prezydent elekt Oświęcimia Jacek Grosser trafił do tamtejszego szpitala w nocy z 9 na 10 grudnia. Był trzykrotnie reanimowany. U samorządowca doszło do "incydentu sercowego, który wymagał inwazyjnej interwencji kardiologicznej". Po ustabilizowaniu sytuacji został przewieziony do kliniki w Krakowie.
Grosser (KWW Oświęcimianie Oświęcimianom) wygrał wybory w drugiej turze. Choroba uniemożliwiła mu złożenie ślubowania prezydenckiego. Funkcję pełni dotychczasowy prezydent Janusz Marszałek.
Samorządowcy związani z ugrupowaniem Grossera wystąpili już do przewodniczącego Rady Miejskiej, by podjął działania umożliwiające wprowadzenie w mieście zarządu komisarycznego.
Grosser ma 57 lat. Jest inżynierem mechanikiem. Od 1998 roku jest radnym. W 2003 roku przez pięć miesięcy był wiceprezydentem miasta. Zrezygnował ze stanowiska, gdyż - jak informował - utracił zaufanie do ówczesnego prezydenta Oświęcimia Janusza Marszałka. (PAP)
szf/ par/ gma/