Na rozpoczętym we wtorek po godz. 11 posiedzeniu rząd - jak poinformowało MSZ - ma przyjąć stanowisko na nieformalny nadzwyczajny szczyt UE w Brukseli, które przekaże prezydentowi.
Prezydent Lech Kaczyński w piątek będzie reprezentował Polskę na spotkaniu przywódców państw i rządów UE. Według informacji PAP, prezydentowi nie będą towarzyszyli ministrowie rządu Donalda Tuska. Spotkanie w Brukseli ma formułę roboczego lunchu, każdy z krajów członkowskich ma tam reprezentować jedna osoba.
MSZ poinformowało w poniedziałek, że w stanowisku polskiego rządu na unijny szczyt będzie _ mapa drogowa _ dojścia Polski do strefy euro oraz apel o jak najszybszą ratyfikację Traktatu Lizbońskiego. W Polsce do ratyfikacji Traktatu brakuje już tylko podpisu Lecha Kaczyńskiego.
Jeszcze w październiku prezydent Lech Kaczyński pytany, czy podpisze Traktat odpowiedział, że zrobi to _ jak przyjdzie na to czas _. Wyjaśnił, że stanie się to, gdy Traktatowi _ tak _ powiedzą Irlandczycy.
Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki mówił w poniedziałek, że jeśli w stanowisku rządu RP znajdą się elementy, o których mówi MSZ, znaczyłoby to, że _ nie wiadomo czemu poświęcony jest ten szczyt _. Ocenił, że oba elementy spodziewanego stanowiska _ są nie na temat _ brukselskiego szczytu.
ZOBACZ TAKŻE:
Kownacki zapewnił jednak, że _ prezydent będzie przedstawiał stanowisko naszego kraju wypracowane przez rząd, na forum UE nie będzie polemizował z rządem _. Zaznaczył, że prezydent chce się w czwartek spotkać z ministrem finansów Jackiem Rostowskim i doprecyzować polskie stanowisko na szczyt w Brukseli.
Na wtorkowym posiedzeniu rząd przyjmie też wniosek do prezydenta o użycie Polskiego Kontyngentu Wojskowego (PKW) w operacji wojskowej Unii Europejskiej w Bośni i Hercegowinie, Macedonii oraz w Kosowie.