Rada Miejska Starachowic (Świętokrzyskie) powiększyła swój skład. W piątek zasiadło w niej 24 - zamiast 23 - radnych. Do podwójnej obsady jednego miejsca doszło w wyniku prawomocnego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Jak poinformował radę Starachowic jej przewodniczący Zbigniew Rafalski, wojewoda świętokrzyski Bożentyna Pałka-Koruba uważa, że "nie ma podstaw do kwestionowania faktu obradowania tego organu w powiększonym składzie".
Tym samym "wojewoda nie widzi podstaw do wydawania rozstrzygnięć nadzorczych (czyli uchylania uchwał - PAP) z powodu działania rady w powiększonym składzie".
W programie piątkowej sesji starachowickiej rady znalazły się 23 projekty uchwał.
24 lutego 2007 roku rada miejska w Starachowicach uchwaliła wygaśnięcie dwóch mandatów radnych - Krzysztofa Korusa i Grzegorza Walendzika - z powodu niezłożenia przez nich oświadczeń o prowadzeniu działalności gospodarczej przez ich żony.
Stało się to przed ogłoszeniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z konstytucją przepisu ustawy o samorządzie terytorialnym, który stanowił, że małżonkowie radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast wymagane prawem oświadczenia muszą złożyć w ciągu 30 dni od dnia wyboru.
12 marca zeszłego roku starachowicki samorząd podjął uchwały o obsadzeniu wakujących mandatów i przyjął ślubowanie nowych radnych.
Tymczasem radni, którym wygaszono mandaty, skierowali skargi na uchwały rady do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach, a ten w wyrokach z 25 i 31 maja zeszłego roku stwierdził nieważność zaskarżonych przez Korusa i Walendzika uchwał oraz orzekł, iż nie podlegają one wykonaniu przed uprawomocnieniem się wyroków.
Rada Starachowic złożyła 13 lipca na to postanowienie skargę kasacyjną, którą NSA 17 października oddalił. Krzysztof Korus i Grzegorz Walendzik znowu zajęli więc miejsca w radzie.
Chcąc przywrócić liczbę radnych zgodną z ordynacją wyborczą, rada Starachowic uchyliła 26 listopada ubiegłego roku uchwałę dotyczącą wstąpienia na zwolnione poprzednio przez Korusa i Walendzika miejsca: Włodzimierza Orkisza, a 25 stycznia tego roku tak samo postanowiła w stosunku do radnego Adama Krupy.
Radni pozbawieni w ten sposób mandatów wnieśli skargi do WSA w Kielcach, który podzielił stanowisko rady. Krupa pogodził się z wyrokiem, natomiast Orkisz zakwestionował go w skardze kasacyjnej. NSA uchylił zaskarżony wyrok - stwierdził nieważność uchwały podjętej przez radę Starachowic 26 listopada 2007 roku.
"Tym samym doszło do podwójnego obsadzenia jednego z mandatów w starachowickiej radzie" - uznała wojewoda świętokrzyska Bożentyna Pałka-Koruba.
W jej opinii, stan ten - choć budzi wątpliwości prawne - nie jest precedensowy; podobna sytuacja dotyczy około 10 samorządów.
Uznanie, że rada Starachowic w liczbie 24 radnych nie może działać nie naruszając porządku prawnego, musiałoby skutkować uchylaniem każdej uchwały organu stanowiącego tej gminy, co oznaczałoby w praktyce jego paraliż - podkreśla wojewoda świętokrzyski. (PAP)
mch/ mok/ mow/