Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stare parowozy paradowały w Wolsztynie

0
Podziel się:

Jedenaście zabytkowych maszyn wystąpiło w sobotę podczas tegorocznej 17.
parady parowozów w Wolsztynie (woj. wielkopolskie). Widzowie podziwiali czynne lokomotywy polskie,
czeską, węgierską i niemiecką.

Jedenaście zabytkowych maszyn wystąpiło w sobotę podczas tegorocznej 17. parady parowozów w Wolsztynie (woj. wielkopolskie). Widzowie podziwiali czynne lokomotywy polskie, czeską, węgierską i niemiecką.

Najliczniejszą grupę podczas parady stanowiły polskie lokomotywy Ty2-953, Ol12-7 i TKt48-191, stacjonujące w skansenie w Chabówce (woj. małopolskie) oraz wolsztyńskie - Pt47-65, Ol49-7, Ol49-59, Tr5-65 i Pm36-2. Parowozy w sobotę od rana ciągnęły pociągi z Poznania i Wrocławia do Wolsztyna, a w ciągu dnia - składy złożone z wagonów retro po malowniczych, lokalnych trasach wokół Wolsztyna.

Atrakcją dla wielbicieli polskich maszyn był powrót na szlak dumy polskiej techniki - parowozu Pm36-2. Lokomotywa została poważnie uszkodzona wiosną 2008 roku, nie pojawiła się na ubiegłorocznej paradzie i dopiero niedawno udało się przywrócić ją do ruchu. W sobotę nie ciągnęła wagonów, za to zaprezentowała się publiczności w nowej szacie kolorystycznej: dotychczasową ostrą, "trawiastą" zieleń, krytykowaną przez znawców historii, zastąpiła typowa dla PKP zieleń oliwkowa.

Tradycyjnie emocje wzbudziły zagraniczne parowozy. Tym razem tylko jedna z dwóch zapowiadanych maszyn - przystosowany do prowadzenia szybkich pociągów osobowych parowóz 01 509 z Cottbus - dotarła do Wolsztyna, ciągnąc okolicznościowy pociąg z miłośnikami kolei.

W ubiegłych latach plany Niemców krzyżowała upalna pogoda, z powodu której parowozy nie otrzymywały zgody na przejazd po niemieckiej sieci kolejowej i kilka lat pod rząd zza Odry docierała na paradę tylko maszyna przystosowana do opalania olejem.

W przeddzień parowozowej imprezy dojechał pociąg z gośćmi z Czech, który przyprowadził parowóz 313.432 z lokomotywowni Depo Luzna u Rakovnika. Ponieważ trzyosiowa maszyna nie jest przystosowana do dalekich podróży, do Polski dotarła ciągnięta przez współczesne lokomotywy spalinowe.

Ogromnym zainteresowaniem z racji niezwykłego wyglądu, cieszył się węgierski parowóz 242.001. Niewielką maszynę w całości skrywała osłona aerodynamiczna.

Lokomotywy prezentowały się na torach stacyjnych w jeździe indywidualnej, parami i na koniec - połączone w jeden skład. Sobotnia parada była kulminacyjnym momentem dorocznego święta wielbicieli parowozów z Polski i zagranicy. Do ostatniej już na świecie czynnej, bo prowadzącej codzienny ruch rozkładowy parowozowni, przybyło w tym roku ponad 11 tys. gości.

Podczas parady swą premierę miał w tym roku album fotografii wolsztyńskich parowozów pt. "Wolsztyn wciąż pod parą". Autor zdjęć, Wojciech Lis, prowadzący stronę internetową na temat parowozowni, zebrał fotografie parowozów z Wolsztyna oraz niektórych maszyn, które gościnnie prezentowały się tutaj podczas parad parowozów.

"W książce tej znalazły się fotografie z lat 90., prezentujące parowozy, których nie ujrzymy już pod parą, jak np. Ol49-81, Ty42-148, Ty51-223 czy Ty2-1086 oraz takie zdjęcia, które wykonałem w ostatnich miesiącach" - podkreślił autor.

Wolsztyńska parowozownia, utrzymywana od kilku lat przez PKP Cargo, jest ostatnim czynnym tego typu obiektem na świecie. Tutejsze lokomotywy prowadzą rozkładowy ruch pasażerski na trasie Wolsztyn-Poznań.

Parowozownia została zbudowana w 1907 roku na terenie 3 tys. m.kw. Ma obrotnicę pruskiej konstrukcji Wischer-Stargard z 1907 roku oraz zabytkową wieżę wodną z pojemnikiem o pojemności 100 m sześc., z której w wodę zaopatrywane są parowozy. Najstarszy znajdujący się w Wolsztynie parowóz Ok1, o nr 359, wyprodukowany został w 1917 roku.

Dumą wolsztyńskich kolejarzy jest jednak "Piękna Helena", polski parowóz Pm36-2, zbudowany przed wojną do prowadzenia lekkich pociągów ekspresowych i rozwijający prędkość do 130 km/h. Ogółem w wolsztyńskiej parowozowni znajduje się około 30 parowozów z 15 różnych serii. (PAP)

olz/ je/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)