Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stasiak: nic nie wiem na temat prac nad aneksem do raportu ws. WSI

0
Podziel się:

Nic nie wiem o tym, żeby Kacelaria Prezydenta pracowała nad aneksem
do raportu WSI - powiedział w sobotę jej szef Władysław Stasiak. Stasiak uważa sprawę przekazania
SKW materiałów z weryfikacji funkcjonariuszy WSI za zamkniętą.

*Nic nie wiem o tym, żeby Kacelaria Prezydenta pracowała nad aneksem do raportu WSI - powiedział w sobotę jej szef Władysław Stasiak. Stasiak uważa sprawę przekazania SKW materiałów z weryfikacji funkcjonariuszy WSI za zamkniętą. *

Aneks do raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych przygotował Antoni Macierewicz. Miał on opisywać nieprawidłowości w WSI. Prezydent utajnił dokument. "Gazeta Wyborcza" pisała w tym tygodniu, że nadal w prezydenckim Biurze Bezpieczeństwa Narodowego przechowywana jest część dokumentów WSI, pod pretekstem prac nad aneksem.

Stasiak był pytany w "Salonie politycznym Trójki", czy Kancelaria Prezydenta pracuje nad aneksem do raportu WSI. "Nic mi na ten temat nie wiadomo" - odparł.

Stasiak był też pytany, czy Kancelaria Prezydenta przekaże materiały z przesłuchań żołnierzy WSI Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i czy nie uważa, że zgodnie z prawem te materiały powinny być przekazane właśnie SKW. "Myślę, że sprawa jest zamknięta. Wszystkie instytucje w państwie mają jasną wiedzę na ten temat" - odpowiedział.

"Kancelarie tajne Kancelarii Prezydenta i Biura Bezpieczeństwa Narodowego były badane przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, wypowiadała się w tej sprawie prokuratura - dodał. - Właściwe instytucje czuwają nad tym" - zapewnił.

Politycy PSL i Lewicy, komentujący tę sprawę, uważają, że materiały z weryfikacji funkcjonariuszy WSI mogą być wykorzystywane do walki politycznej.

"Jestem ciekaw, jak długo państwo polskie będzie pozwalało na to, by w sposób nieuprawniony, niezgodny z prawem dokumenty, których właścicielem dziś jest Kontrwywiad Wojskowy, znajdowały się w magazynach (podległych BBN - PAP)" - powiedział w Radiu RMF FM wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński (Lewica).

"Sąd pozwolił na czasowe przebywanie do momentu uzupełnienia aneksu. No, ale umówmy się, że minęło 1,5 roku i czas minął i państwo polskie powinno pilnować porządku i tego, gdzie dokumenty ściśle tajne powinny być przechowywane (...). Powinno być kolejne zawiadomienie do prokuratury ze strony Kontrwywiadu Wojskowego, a jeśli nie, to po prostu decyzja o konfiskacie" - zaznaczył.

Zdaniem szefa klubu Lewicy Grzegorza Napieralskiego, likwidacja WSI doprowadziła do "zniszczenia wielu oficerów". "Nie wiemy co się kryje w tzw. lochach i piwnicach. Pytanie po co była ta operacja. Być może po to, żeby w razie czego powyciągać odpowiednie teczki i walczyć z przeciwnikiem" - argumentował Napieralski w radiowej "Trójce".

Podobnego zdania jest europoseł PSL Jarosław Kalinowski. "Próbuje się utrzymywać polityczną kontrolę nad dokumentami" - ocenił.

Z kolei poseł PO Jarosław Gowin uważa, że w nadchodzącej kampanii wyborczej, wbrew pozorom, może być dużo mniej "haków", ponieważ ten temat m.in. przez publikacje prasowe "został przekłuty jak bańka mydlana". "Widać wyraźnie, że metoda używania haków się skompromitowała" - powiedział. (PAP)

tgo/ kno/ woj/

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)