Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stasiak: prezydent wysłał list do premiera ws. umowy gazowej

0
Podziel się:

Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak powiedział we wtorek, że
prezydent Lech Kaczyński wysłał tego dnia list do premiera w sprawie polsko-rosyjskiej umowy
gazowej. Prezydent, jak mówił Stasiak, wysłał list, "by zachęcić do debaty na temat bezpieczeństwa
energetycznego".

Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak powiedział we wtorek, że prezydent Lech Kaczyński wysłał tego dnia list do premiera w sprawie polsko-rosyjskiej umowy gazowej. Prezydent, jak mówił Stasiak, wysłał list, "by zachęcić do debaty na temat bezpieczeństwa energetycznego".

W ubiegłą środę prezydent Lech Kaczyński nazwał rozwiązania zawarte w długoterminowej umowie gazowej, którą Polska negocjuje z Rosją, "wysoce dyskusyjnymi". Zdaniem prezydenta, kontrakt ten utrudni budowę gazoportu.

Chodzi o porozumienie z Gazpromem w sprawie zwiększenia dostaw gazu z Rosji do 10,2 mld m sześc. rocznie, a także przedłużenia istniejącego kontraktu do 2037 r. "Widzę tutaj rozwiązania, które bym określił jako wysoce dyskusyjne, bo one przede wszystkim czynią budowę gazoportu jakby mniej zasadną ekonomicznie" - uważa L. Kaczyński.

Stasiak tłumaczył we wtorek w "Faktach po Faktach" w TVN24, że prezydent "po to wysyła list, by zachęcić do debaty na temat bezpieczeństwa gazowego".

Minister pytany, co niepokoi prezydenta w sprawie umowy podkreślał, że prasa rosyjska pisała, iż Gazprom "osiągnął pełny sukces negocjacyjny". Według Stasiaka, być może warto pokazać publicznie instrukcje do negocjacji w sprawie umowy. "Nigdy w trakcie negocjacji (instrukcji - PAP) się nie pokazuje, po negocjacjach można" - powiedział.

Stasiak pytał, dlaczego umowa ma obowiązywać do 2037 roku. "Dlaczego tak długo?" - dociekał. Jak mówił, w związku z zawieraną na tak długi czas umową jest pytanie o "praktyczną realizowalność gazoportu, to jest jeden z podstawowych elementów bezpieczeństwa energetycznego Polski".

"Ale to jest też pytanie o to, co zrobimy w kontekście Gazociągu Północnego (...). Europa Środkowa jest brana w tej chwili w kleszcze gazowe" - uważa minister.

"Mamy bardzo poważny problem i list to nie jest kwestia sporu, szukania jakiejś płaszczyzny sporu, ale powiedzenia: zastanówmy się nad tym, popracujmy nad tym, nie zasypiajmy gruszek w popiele" - mówił minister.

Polska od ubiegłego roku negocjowała z Rosjanami dodatkowe dostawy gazu do Polski od 2010 r. w związku z wygaśnięciem kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo (RUE), który dostarczał do Polski 2,3 mld m sześc. gazu rocznie. W ostatnich dniach października PGNiG poinformowało, że porozumiało się z rosyjskim Gazpromem w sprawie zwiększenia dostaw, a także przedłużenia istniejącego kontraktu do 2037 roku. Spółki dogadały się w najbardziej zapalnych kwestiach związanych z zarządzaniem spółką EuRoPol Gaz i jej polityką taryfową.

Zwiększenie długoterminowych dostaw ma się odbyć na zasadzie aneksowania polsko-rosyjskiego porozumienia międzyrządowego z 1993 roku oraz kontraktu jamalskiego pomiędzy PGNiG a Gazpromem. Umowa obowiązuje do 2022 roku; na jej podstawie wpływa do Polski ok. 7 mld m sześc. rosyjskiego gazu rocznie.(PAP)

hgt/ la/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)