Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stawiający farmy wiatrowe zapowiadają konsultacje społeczne nowych inwestycji

0
Podziel się:

Inwestorzy budujący siłownie wiatrowe zapewniali w środę podczas konferencji
w Olsztynie, że przed rozpoczęciem inwestycji będą je konsultować z lokalną społecznością. Ma to
zmniejszyć protesty przeciwników stawiania wiatraków.

*Inwestorzy budujący siłownie wiatrowe zapewniali w środę podczas konferencji w Olsztynie, że przed rozpoczęciem inwestycji będą je konsultować z lokalną społecznością. Ma to zmniejszyć protesty przeciwników stawiania wiatraków. *

Woj. warmińsko-mazurskie jest w ostatnich miesiącach terenem, na którym inwestujący w siłownie wiatrowe chcą stawiać duże farmy, liczące kilkanaście, czy kilkadziesiąt wiatraków. Inwestorzy starają się o zgodę na lokalizację farm m.in. nad Wielkimi Jeziorami Mazurskimi, czy w okolicach sanktuarium maryjnego w Świętej Lipce. Budzi to wiele społecznych protestów, a radni sejmiku warmińsko-mazurskiego przegłosowali na kwietniowej sesji stanowisko, w którym zapisali, że priorytetem w regionie jest rozwój małych, przydomowych siłowni wiatrowych, nie zaś dużych farm.

"Zmienia się energetyka na całym świecie. Wzrost konsumpcji energii jest ogromny, jeśli nie znajdziemy zasobów na pokrycie rosnącego zapotrzebowania na energię, to świat wpadnie w globalny konflikt" - mówił w środę w Olsztynie podczas konferencji poświęconej odnawialnym źródłom energii wiceprezes Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej Tomasz Podgajniak. Przekonywał, że rozwiązaniem są właśnie siłownie wiatrowe.

Przedstawiciele firm, które zbudowały farmy wiatrowe w innych regionach kraju przekonywali inwestorów, że "nie ma sensu inwestowanie na siłę". "Należy z ludźmi rozmawiać i to od samego początku, tj. zamiaru budowy w danym miejscu farmy (...). Ludzi trzeba do inwestycji przekonać" - mówił przedstawiciel firmy, która ostatnio postawiła wiatraki w nadmorskim Darłowie Marek Trepka.

Według niego inwestor może zyskać przychylność lokalnej społeczności m.in. organizując festyny, pikniki, czy kupując sprzęt komputerowy do szkoły. "Nie chodzi o kupienie ludzi, ale o pokazanie, że jesteśmy po to, by wspólnie działać" - mówił Trepka.

O konieczności rzetelnego dialogu poprzedzającego budowę farmy wiatrowej mówił też socjolog z toruńskiego uniwersytetu dr Piotr Stankiewicz, który poinformował, że 2/3 skarg wobec inwestorów kierowanych do samorządowych kolegiów odwoławczych dotyczy braku przeprowadzenia konsultacji społecznych.

"Z badań wynika, że 84 proc. ludzi gotowych jest zaakceptować nowe inwestycje pod warunkiem uzyskania rzetelnej wiedzy o wadach i zaletach tych technologii" - mówił Stankiewicz.

Zdaniem Marka Trepki inwestorzy, oprócz konsultacji społecznych, winni dbać też o przychylność środowiska przyrodników. W tym celu - radził Trepka - inwestorzy powinni przed rozpoczęciem budowy farmy prowadzić np. monitoringi ornitologiczne okolicy. "Tego nie wymaga prawo, przepisy, ale warto takie coś mieć, by uzyskać pozytywną opinię lokalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska" - argumentował.

Na konferencję, oprócz inwestorów chcących stawiać siłownie wiatrowe, przyszli działacze lokalnych organizacji sprzeciwiających się takim budowom w regionie. Argumentują oni, że siłownie wiatrowe psują unikalny w skali świata krajobraz Warmii i Mazur, poza tym podnoszą, że emitowane przez wiatraki infradźwięki mogą być szkodliwe dla ludzi i zwierząt (nie ma dotąd wystarczających badań dotyczących emisji tych dźwięków przez wiatraki - PAP). Nie podzielają oni także poglądu wójtów, że wiatraki zasilają w znaczny sposób lokalne budżety.

We środę ekolodzy dociekali m.in. ile opłat rocznych z tytułu posiadania na swoim terenie wiatraków dostają lokalne samorządy. Inwestorzy tłumaczyli, że podatek od nieruchomości od jednego wiatraka wynosi rocznie od 80 do 84 tys. zł. Zastrzegli jednak, że chodzi o nowe wiatraki. Problem w warmińsko-mazurskim polega jednak na tym, że montowane tu bywają wiatraki używane wcześniej np. w Niemczech, czy Danii. Podatki od takich siłowni są niższe, bo niższa jest ich wartość.

W woj. warmińsko-mazurskim stoi lub w najbliższym czasie stanie ok. 600 wiatraków.(PAP)

jwo/ mki/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)