Zarządca Kompensacji Stoczni Gdynia SA ogłosi w poniedziałek konkurs na dzierżawę rejonu montażu statków, czyli tzw. dużego suchego doku. Największa i najdroższa część zakładu nie znalazła nabywcy podczas aukcji zorganizowanych w ub.r.
Pełnomocnik zarządcy kompensacji ds. stoczni w Gdyni, Zygmunt Faruga powiedział PAP w piątek, że ogłoszenie o konkursie pojawi się w prasie w poniedziałek. Oferty będą przyjmowane przez dwa tygodnie. Poinformował, że ewentualny dzierżawca zostanie wybrany 25 lutego.
Podpisanie umowy i objęcie doku ma nastąpić 1 marca. "Głównym kryterium wyboru będzie zaproponowana cena dzierżawy, regulamin konkursu nie podaje ceny wywoławczej" - podkreślił Faruga. Dodał, że umowa będzie zawarta na czas nieokreślony z miesięcznym okresem wypowiedzenia.
Umowa będzie dopuszczała możliwość podnajęcia doku. Faruga podkreślił, że dzierżawca nie będzie mógł podnajmować po cenach wyższych od tych płaconych zarządcy. Dodatkowo dzierżawca będzie ponosić koszty wynajmu dźwigów oraz za dostarczone media.
Do 1 marca dok dzierżawi Gdańska Stocznia Remontowa.
Majątek stoczni w Gdyni w ub. roku podczas aukcji wylicytowały gdyńska Stocznia Nauta (rejony wyposażenia statków i prefabrykacji przestrzennych), spółka Energomontaż Północ Warszawa (rejon montażu statków, czyli tzw. mały dok), spółka Crist z Gdańska (rejon prefabrykacji kadłubów) oraz spółka Rubo (udziały w spółce Euro-Rusztowania, należącej do grupy Stoczni Gdynia).
Zostały sprzedane aktywa zakładu o wartości 173 mln zł. Wartość majątku stoczni oszacowano na około 300 mln zł.
6 listopada 2008 r. Komisja Europejska uznała, że udzielona zakładom w Gdyni i Szczecinie przez polski rząd pomoc publiczna jest nielegalna. Zgodnie z planem uzgodnionym z KE, podzielony na części majątek stoczni został wystawiony na sprzedaż, a pracownicy zwolnieni. Szczegóły związane z wyprzedażą majątku zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej, która weszła w życie 6 stycznia 2009 r. (PAP)
bls/˙bos/ mow/
