Stocznia Marynarki Wojennej w Gdyni i francuski koncern stoczniowy DCNS złożą wspólną ofertę na budowę dwóch okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej. MON zapowiada jednak, że w 2011 r. nie ogłosi na to przetargu.
Prezes stoczni Roman Kraiński poinformował we wtorek PAP, że konsorcjum polsko-francuskie może zbudować dwa okręty podwodne Skorpene o konwencjonalnym napędzie.
Tymczasem rzecznik MON Janusz Sejmej poinformował PAP, że w przyszłym roku resort nie ogłosi przetargu na budowę okrętów. Dodał, że w 2011 r. ministerstwo będzie przygotowywało dokumentację niezbędną do ogłoszenia takiego przetargu w przyszłości.
Wcześniej MON w ramach "rozpoznania rynku" wysłało zapytania do stoczni. Kraiński powiedział, że oprócz francuskiego DCSN swoją ofertę przedstawiła też niemiecka stocznia. Prezes stoczni jest jednak przekonany, że dzięki współpracy z francuskim koncernem "gdyńska stocznia Marynarki Wojennej trafiłaby na wyższą półkę technologiczną".
Jego zdaniem, jeżeli konsorcjum utworzone przez stocznię i francuski DCNS wygrałoby przetarg na budowę okrętów, to pracownicy gdyńskiego zakładu mieliby pracę na ok. 8 lat. Budowa jednego okrętu trwa 5 lat. Kraiński podkreślił, że "przedstawiciele koncernu skontrolowali już stocznię i są przekonani, że w zakładzie możliwa jest produkcja zaprojektowanych przez Francuzów okrętów podwodnych". Według prezesa, w Gdyni okręty byłyby także serwisowane i modernizowane.
Kraiński powiedział, że "jeżeli francuski koncern wygra przetarg, to rozważy wejście do stoczni w Gdyni". Prezes nie ujawnił ceny budowanych jednostek.
Wtorkowa "Rzeczpospolita" napisała, że DCNS negocjuje warunki wejścia do stoczni MW w Gdyni. Roma Sarzyńska, rzeczniczka Agencji Rozwoju Przemysłu, która ma ok. 99 proc. udziałów stoczni, powiedziała PAP, że "oficjalnie nie udziela żadnych informacji na temat negocjacji dotyczących sprzedaży gdyńskiego zakładu".
Okręt podwodny Skorpene został zaprojektowany we francuskim koncernie DCNS (Direction des Constructions Navales Services), który jest jednym z największych producentów okrętów podwodnych i uzbrojenia na świecie.
Od grudnia 2009 r. stocznia Marynarki Wojennej znajduje się w stanie upadłości układowej. Zakład ma ponad 800 wierzycieli. Dyrekcja odmawia podania kwoty całkowitego zadłużenia. Kraiński zakłada, że na początku 2011 r. Zgromadzenie Wierzycieli podejmie decyzję o zawarciu układu upadłościowego.
Ponad 99 proc. akcji stoczni Marynarki Wojennej posiada Agencja Rozwoju Przemysłu; pozostałymi dysponuje Ministerstwo Obrony Narodowej. Obecnie stocznia - oprócz zamówień MON - realizuje także kontrakty m.in. dla Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR oraz dla zleceniodawców z Belgii, Wielkiej Brytanii i Norwegii. (PAP)
Bożena Leszczyńska (PAP)
bls/ drag/ ura/
