Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stoczniowcy z Gdyni od poniedziałku mogą zgłaszać gotowość odejścia z pracy

0
Podziel się:

Pracownicy Stoczni Gdynia S.A. od poniedziałku,
12 stycznia będą mogli zgłaszać gotowość przystąpienia do programu
dobrowolnych odejść z zakładu. Złożenie deklaracji odejścia nie
oznacza automatycznego zwolnienia pracownika.

Pracownicy Stoczni Gdynia S.A. od poniedziałku, 12 stycznia będą mogli zgłaszać gotowość przystąpienia do programu dobrowolnych odejść z zakładu. Złożenie deklaracji odejścia nie oznacza automatycznego zwolnienia pracownika.

Rozpoczęcie programu jest efektem wejścia w życie tzw. specustawy stoczniowej i formalnego rozpoczęcia podziału i sprzedaży majątku stoczni w Gdyni i w Szczecinie.

Prezes Stoczni Gdynia S.A., Mateusz Filipp powiedział w czwartek dziennikarzom, że spodziewa się, iż w pierwszym terminie do programu zgłosi się ok. 90-95 proc. załogi, ale ze względu na to, że w stoczni jest dużo pracy, zdecydowanie mniej osób zostanie zwolnionych w pierwszym terminie.

Prezes poinformował, że stoczniowcy mają czas do 26 stycznia, żeby przystąpić do programu w pierwszym etapie zgłaszania deklaracji.

Rzecznik prasowy stoczniowej "Solidarności", Marek Lewandowski powiedział PAP, że ustawa wyznacza trzy terminy odejścia z pracy. Pracownik deklarujący chęć dobrowolnego zwolnienia w pierwszym terminie ma prawo do 100 proc. odszkodowania wynikającego ze stażu pracy (od 20 do 60 tys. zł - PAP).

Rzecznik poinformował, że według ustawy, pracownicy mają jeszcze dwa terminy zgłaszania dobrowolnego odejścia - w marcu i w maju. W przypadku tych terminów pracownicy otrzymają odpowiednio po 80 i 50 proc. wysokości odszkodowania przewidzianego dla określonego stażu pracy.

Lewandowski na podstawie wstępnych szacunków uważa, że w pierwszym terminie do programu przystąpi "prawie 100 proc. zatrudnionych". Nie obawia się on także, że wiele osób zostanie zwolnionych od razu. "Pracy jest bardzo dużo (stocznia do końca maja ma zbudować trzy statki - PAP), więc tu jest raczej kłopot, kto te statki zbuduje niż kto odejdzie. Mając perspektywę pracy, ludzie w ogromnej większości od razu zgłoszą się do programu" - dodał.

Prezes stoczni podkreślił, że "wbrew temu, co się mówi, w stoczni nie ma niezwykłego przerostu zatrudnienia i dopóki będą budowane statki, tak długo będziemy się starali korzystać z pracy naszych pracowników".

Obecnie w stoczni jest zatrudnionych około 5200 osób.

Tzw. specustawa stoczniowa przewiduje sprzedaż majątku stoczni Gdynia i Szczecin w otwartym, nieograniczonym przetargu. Przepisy nie gwarantują produkcji statków w sprzedanych stoczniach. Zakładają, że sprzedaż majątku stoczni musi mieć charakter bezwarunkowy, a ogłoszenie o przetargu nie może zawierać ograniczeń, na rzecz których podmiotów aktywa stoczni mogą być sprzedawane. Ustawa obejmuje programem ochronnym stoczniowców.

Powstanie specjalnej ustawy jest związane z decyzją Komisji Europejskiej, która uznała, że pomoc udzielona stoczniom w Gdyni i Szczecinie jest nielegalna i dała polskiemu rządowi czas do czerwca 2009 roku na wyprzedaż ich majątku. (PAP)

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)