Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stolica: Debata na temat systemu ochrony zdrowia

0
Podziel się:

Zlikwidowanie monopolu Narodowego Funduszu
Zdrowia, prywatyzacja szpitali i wprowadzenie dodatkowych
ubezpieczeń - to, według uczestników debaty "Finansowanie ochrony
zdrowia - kierunki dla Polski", niektóre ze sposobów na
uzdrowienie systemu ochrony zdrowia.

Zlikwidowanie monopolu Narodowego Funduszu Zdrowia, prywatyzacja szpitali i wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń - to, według uczestników debaty "Finansowanie ochrony zdrowia - kierunki dla Polski", niektóre ze sposobów na uzdrowienie systemu ochrony zdrowia.

W środowej debacie zorganizowanej przez Okręgową Izbę Lekarską w Warszawie oraz Centrum Komunikacji Medialnej, wzięli udział m.in. politycy, eksperci ds. ochrony zdrowia, przedstawiciele związków zawodowych oraz firm związanych z rynkiem zdrowia.

Przewodniczący OIL Andrzej Włodarczyk wyraził ubolewanie, że w debacie nie uczestniczyli przedstawiciele rządzącej partii i resortu zdrowia, przez co zabrakło ich głosu w dyskusji.

Wszyscy uczestnicy debaty zgodzili się, że ochrona zdrowia nie powinna być przedmiotem gry politycznej.

Zdaniem posłanki PO Ewy Kopacz, system ochrony zdrowia należy zreformować, a nie do niego dopłacać. "Potrzebne jest uczciwe alokowanie pieniędzy w systemie, a nie wkładanie ich do złego systemu" - mówiła. Podkreśliła, że PO nie chce podnoszenia składek, tylko reformy systemu ubezpieczeń. Jest też za prywatyzacją szpitali na jasnych, ściśle określonych zasadach. Kopacz opowiada się za pozostawieniem KRUS-u, podkreśla jednak, że należy zwalczać istniejące w nim patologie, przede wszystkim wprowadzając obowiązek płacenia składki dla najbogatszych rolników.

Prezes PSL Waldemar Pawlak popiera wprowadzenie dodatkowego ubezpieczenia, podkreśla jednak, że ważne jest, by wszyscy pacjenci mieli równy dostęp do świadczeń, a dopłaty obejmowałyby jedynie wyższy standard usług, jak jednoosobowe sale. Według Pawlaka należy również uzdrowić KRUS. "Nie spodziewajcie się jednak, że znajdziecie tam pieniądze na naprawę systemu" - zastrzegł. Ludowcy są również za tym, by wprowadzić dopłaty do najdroższych świadczeń dla osób najuboższych.

Wiceprezydent Warszawy, były prezes NFZ Jerzy Miller opowiedział się za likwidacją Funduszu. Był natomiast przeciwny tworzeniu sieci szpitali. "Nie trzeba ustawy, by dobrze zarządzać placówką, wiedzieć jakie oddziały są potrzebne" - przekonywał. Jego zdaniem należy wprowadzić możliwość przekształceń własnościowych dla szpitali jako opcję, a nie przymus. "W ramach systemu powinno być więcej wolności, ale i obowiązki, takie jak współpłacenie" - uznał Miller.

Były minister zdrowia Marek Balicki powiedział, że teraz jest najlepszy moment, by skokowo zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia. "Mamy rekordowy wzrost gospodarczy, a więc jedyną szansę, by wyrównać istniejące dysproporcje, m.in. w płacach" - podkreślił. Jego zdaniem niezbędne jest zorganizowanie dodatkowego strumienia środków, czyli wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń. Opowiedział się również za tym, by koszt pracy negocjować co roku, przy negocjowaniu kontraktów.

Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel uznał, że dodatkowe środki z prywatnych ubezpieczeń są konieczne, by uzdrowić system. Zaznaczył, że potrzebne są jasne zasady, mówiące co pacjent dostaje w ramach publicznych środków, a do czego musi dopłacić. Dlatego, jak podkreślił Bukiel, trzeba szybko opracować koszyk świadczeń gwarantowanych, ale nie w takiej formie, w jakiej zaproponował resort zdrowia.

"Na tej sali wszyscy mówimy tym samym językiem, szkoda, że nie mówi się nim w rządzie i w Sejmie" - powiedział na zakończenie debaty Włodarczyk. Wyraził nadzieję, że rząd wyłoniony w najbliższych wyborach, weźmie pod uwagę "to, co zostało tu powiedziane". (PAP)

akw/ wkr/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)