Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stolica: Nie doszło do spotkania kupców z władzami ratusza

0
Podziel się:

We wtorek nie doszło do spotkania kupców z przejścia podziemnego przy
Dworcu Centralnym z władzami Warszawy. Kupcy od poniedziałku okupują gabinet prezydent stolicy,
domagają się anulowania decyzji ZDM o przyznaniu prawa do zarządzania podziemiami spółce WPP.

We wtorek nie doszło do spotkania kupców z przejścia podziemnego przy Dworcu Centralnym z władzami Warszawy. Kupcy od poniedziałku okupują gabinet prezydent stolicy, domagają się anulowania decyzji ZDM o przyznaniu prawa do zarządzania podziemiami spółce WPP.

Stołeczny ratusz podkreśla, że nie jest stroną w konflikcie między kupcami a spółką Warszawskie Przejścia Podziemne (WPP).

Konflikt między częścią kupców a spółką WPP dotyczący wynajmu lokali mieszczących się w przejściu podziemnym przy Dworcu Centralnym rozpoczął się w połowie ubiegłego roku, kiedy wygasła trwająca 20 lat umowa dotycząca dzierżawy terenu. Do administrowania terenem zgłosiła się wówczas jedynie spółka WPP i Zarząd Dróg Miejskich decyzją administracyjną przyznał jej prawo do zarządzania obszarem.

Według kupców latem ubiegłego roku WPP podniosły stawki za czynsz nawet o 400 proc. Spółka podkreślała, że nowe warunki dzierżawy przedstawione przez ZDM wiązały się z koniecznością bardzo wysokich nakładów finansowych, stąd konieczność podwyżki czynszu. Część kupców zorganizowała protesty; niektórzy podpisali umowę z WPP.

W poniedziałek kilkanaście osób ze stowarzyszenia kupców rozpoczęło protest w gabinecie prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Kupcy chcą wymóc odwołanie decyzji ZDM o przyznaniu firmie WPP prawa do zarządzania ternem przy Dworcu Centralnym.

"Jesteśmy tutaj dlatego, że nie chcemy pośrednika, chcemy płacić (czynsz za wynajem lokali - PAP) miastu; chcemy rozmowy z miastem. Żądamy unieważnienia decyzji administracyjnej i ukarania pracowników, którzy podjęli błędne decyzje" - powiedziała PAP protestująca Beata Hammerszmidt.

Stołeczny ratusz zaproponował kupcom spotkanie we wtorek w siedzibie ZDM; miał wziąć w nim udział wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz oraz dyrektor ZDM Grażyna Lendzion. Do spotkania jednak nie doszło.

Jak powiedział PAP rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk warunkiem rozmów było zakończenie przez kupców protestu w gabinecie prezydent Warszawy, co się nie stało. "Nie jesteśmy stroną w tej sprawie, ale chcieliśmy zaangażować się w mediację między stronami, czyli kupcami a spółką WPP" - dodał Milczarczyk.

Kupcy nadal czekają na spotkanie z przedstawicielem władz Warszawy w siedzibie ratusza. Protestujących we wtorek odwiedzili m.in. warszawscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości: Małgorzata Gosiewska, Adam Kwiatkowski, Artur Górski i Przemysław Wipler. Posłowie zwrócili się do władz Warszawy o organizację okrągłego stołu dla warszawskiej drobnej przedsiębiorczości.

Umowa dzierżawy terenu w podziemiach Dworca Centralnego wygasła 15 czerwca ubiegłego roku. Latem ZDM - odpowiadające za teren, bo podziemia formalnie uznane są za część pasa drogi - decyzją administracyjną wydzierżawiło miejsce spółce WPP. Jak podkreślali wówczas kupcy, przedstawiciele WPP zapewniali najemców, że podwyżka czynszów wyniesie ok. 20-30 proc. Natomiast przy podpisywaniu umów okazało się, że stawki wzrosły nawet o 400 proc.

Według WPP nowe warunki dzierżawy przedstawione przez ZDM wiążą się z koniecznością bardzo wysokich nakładów. Jednym z nich jest opłata za tzw. zajęcie pasa drogowego w wysokości 7,25 mln zł z góry za okres trzech lat.

Jak zaznaczono, spółka WPP została również zobowiązana do ponoszenia wszelkich kosztów związanych z funkcjonowaniem przejść podziemnych, m.in. utrzymywaniem czystości, całodobowym oświetleniem , a także bieżącą konserwacją obiektu o łącznej powierzchni 8377 metrów kwadratowych. (PAP)

kno/ tgo/ abr/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)