Środowa awaria energetyczna w stolicy nie była - poza Wesołą - dotkliwa dla miasta. W Wesołej w piątek przywrócono funkcjonowanie głównych linii i dostawy prądu do najważniejszych instytucji. Do końca dnia prąd mają odzyskać gospodarstwa domowe - podał zastępca dyrektora wydziału infrastruktury urzędu miasta Leszek Drogosz.
Drogosz uczestniczył w piątek w konferencji poświęconej bezpieczeństwu energetycznemu stolicy.
"W Warszawie w większości dzielnic - oprócz Wesołej, Falenicy, Międzylesia, Białołęki - nie doszło do poważniejszych awarii. Wszystkie - poza Wesołą - udało się szybko usunąć. Szybka, całonocna działalność służb energetycznych była dobra" - ocenił Drogosz. "Sieci główne w Wesołej są już bezpieczne, wszystkie ważniejsze instytucje mają już prąd. Mamy nadzieję, że w piątek problem dostarczania prądu do gospodarstw domowych zostanie rozwiązany" - zapewnił Dorgosz.
Również na całym Mazowszu większość awarii prądu jest już usuniętych - podała rzecznik wojewody mazowieckiego Ivetta Biały. Prądu nie ma jednak nadal prawie 30 tys. gospodarstw domowych - ok. 15 tys. z okolic Mińska Mazowieckiego, 10 tys. z okolic Otwocka, 1,9 tys. z rejonu Wołomina.
Drogosz ocenił, że nie ma na świecie żadnego miasta, które w stu procentach byłoby bezpieczne energetycznie. "Nawet w Tokio uznawanym za modelowe, również zdarzają się sytuacje, na które miasto do końca nie jest przygotowane" - mówił. Przypomniał, że środowe opady śniegu były zaskakujące. "Każde miasto w Polsce przygotowuje się do zimy od połowy października. Wtedy podpisywane są umowy na zadania związane z zimą" - podkreślił. "Tymczasem w tym roku zima pojawiła się 14 października" - tłumaczył wicedyrektor. W jego ocenie takiej sytuacji, jak w środę nie można było zapobiec.
Dorgosz tłumaczył, że dla poprawy bezpieczeństwa energetycznego Warszawy konieczna jest budowa południowej części obwodnicy energetycznej jak najbliżej miasta, z połączeniami do niego. "Nadal trwa dyskusja z PSE Operator, czy ta obwodnica będzie bliżej miasta - jak trasa S-8, czy z Kozienic pobiegnie do Siedlec i dopiero stamtąd do Warszawy" - tłumaczył.
Inwestycje wewnątrz miasta - nowy blok elektrociepłowni Siekierki, to najwcześniej 2014 r. - ocenił. Dlatego do tej pory musimy liczyć na krajowy system elektroenergetyczny - podkreślił. Bezpieczeństwo wewnętrznej sieci miejskiej zwiększy się jeszcze przed EURO 2012, ponieważ zakłady dystrybucyjne będą musiały wydać w Warszawie kilkaset milionów złotych na jej modernizację.
Drogosz pytany o to, czy miasto powinno wspierać duże elektrociepłownie, czy rozproszone źródła energii elektrycznej i cieplnej, np. instalację pomp ciepła, czy kolektorów słonecznych w indywidualnych domach, przypomniał, że nie ma możliwości bezpośredniego wspierania prywatnych przedsięwzięć. Na indywidualne projekty poprawy bezpieczeństwa energetycznego i rozpraszanie źródeł ciepła i energii środków można szukać z funduszów ochrony środowiska, czy specjalne linie kredytowe.
Wicedyrektor podał, że opracowywany jest plan zrównoważonego zużycia energii dla Warszawy. Będzie on gotowy jeszcze jesienią - podał. "Nie będzie łatwe bezpośrednie przełożenie tych ustaleń na środki finansowe dostępne dla mieszkańców. Takie wewnętrzne źródło finansowania w postaci specjalnego funduszu wspierającego mogłoby powstać najwcześniej dopiero w 2011 r." - ocenił.
Zapewnił, że miasto skorzystałoby ze stworzonego przez państwo systemu zachęt dla zakupu energii ze źródeł odnawialnych, gdyby taki system zachęt powstał.(PAP)
ago/ bos/ mow/
