W czwartek stołeczni radni mają zdecydować, czy w mieście powołany zostanie specjalny zespół złożony z urzędników ratusza i działaczy organizacji zrzeszających lokatorów mieszkań komunalnych. Projekt uchwały w tej sprawie przygotowały same organizacje.
Zespół, nazywany przez lokatorów "okrągłym stołem", miałby zajmować się problemami najemców. W skład zespołu miałoby wejść 12 przedstawicieli miasta, m.in. dyrektorzy kilku biur ratusza oraz ośmiu przedstawicieli lokatorskich stowarzyszeń. Zespół miałby m.in. monitorować i diagnozować przyczyny i mechanizmy powstawania bezdomności na skutek utraty mieszkania oraz opiniować projekty aktów prawnych i decyzji prezydent miasta, które mogą skutkować w tych sprawach.
Na zwołanej we wtorek konferencji prasowej działacze organizacji lokatorów poinformowali, że dla tego projektu uzyskali poparcie radnych klubów PiS i Lewicy oraz radnych niezrzeszonych. "Jasna deklaracja poparcia nie padła tylko ze strony radnych PO, ale z naszych rozmów z nimi możemy wnioskować, że nie będą głosować przeciw" - powiedział jeden z działaczy Oskar Hejka.
Jak dodał, podczas sesji lokatorzy będą chcieli poruszyć także inne sprawy, m.in. bezprawne - w ich ocenie - przekazywanie przez miasto umów najmu lokali komunalnych właścicielom, którzy odzyskali swoje kamienice, odebrane im po wojnie na mocy tzw. dekretów Bieruta.
W poniedziałek, cztery dni po sesji rady miasta, ratusz organizuje Warszawskie Spotkania Mieszkaniowe - pierwsze z cyklu spotkanie z mieszkańcami, na których omawiana ma być polityka lokalowa miasta i problemy lokatorów. Aby wziąć w nim udział, wcześniej należy się zarejestrować, wypełniając formularz zamieszczony na internetowej stronie stolicy. Termin rejestracji mija we wtorek. Informację o tym ratusz podał w piątek po południu.
Jak ocenił Hejka, tak krótki termin jest całkowicie niezrozumiały. Zwrócił także uwagę, że miasto zaplanowało spotkanie tego samego dnia i w tym samym czasie, gdy Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów organizuje w Warszawie demonstrację z okazji Międzynarodowego Dnia Lokatora (organizacja poinformowała o tym na swojej stronie internetowej 19 września).
Lokali komunalnych jest w Warszawie ok. 96 tys. Dochód miasta z ich najmu wyniósł w ub.r. 175 mln zł. W tym samym czasie utrzymanie zasobu mieszkaniowego kosztowało miasto 516 mln zł. Łączne zadłużenie lokatorów wobec miasta wyniosło na koniec grudnia 2009 r. ok. 200 mln zł; z opłatami zalegał co czwarty najemca. Podczas poprzedniej nadzwyczajnej sesji rady miasta, która odbyła się w kwietniu br., przedstawiciele ratusza poinformowali, że każdy pracujący warszawiak dopłaca do utrzymania mieszkań komunalnych w stolicy złotówkę dziennie.
Lokatorzy często pojawiają się na sesjach stołecznej rady, gdzie protestowali m.in. przeciw podwyżkom czynszu (w październiku 2008 r. radni zdecydowali, że podstawowa stawka czynszu w mieszkaniach komunalnych w stolicy od stycznia 2009 wzrośnie z 2 do 6 zł za metr kw.). We wtorek Hejka pytany o tę sprawę powiedział, że lokatorzy nie będą do niej wracać.
"Nie dyskutujemy o faktach dokonanych. Zależy nam tylko na tym, by podwyżki nie były tak skokowe jak ostatnio" - dodał. Takie rozwiązanie zakłada przyjęty przez radnych pod koniec 2008 r. wieloletni program zarządzania zasobem komunalnym, zgodnie z którym stawka bazowa czynszu będzie podwyższana raz w roku co najmniej o średnioroczny wskaźnik inflacji w poprzednim roku kalendarzowym.
Zgodnie z programem, maksymalna roczna stawka czynszu nie powinna wynosić więcej niż 3 proc. wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m kw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych, określanego dla Warszawy przez wojewodę mazowieckiego. Od października br. maksymalna miesięczna stawka czynszu w mieszkaniach komunalnych, jaka może zostać ustalona przez miasto za 1 m kw., wyniesie 17,65 zł.
Do chwili nadania tej depeszy PAP nie udało się uzyskać stanowiska stołecznego ratusza w sprawie inicjatywy organizacji lokatorów.(PAP)
mca/ wkr/ jbr/
