Główna sala prób chóru "Mazowsza" nosi od wtorku imię Stanisława Jopka, najsłynniejszego solisty zespołu, "Pierwszego Furmana Rzeczypospolitej".
Symboliczną wstęgę otwierającą na nowo salę prób chóru przecięła żona Stanisława Jopka, również dawna artystka "Mazowsza", Maria Jopek. Obecne były również córki śpiewaka, Patrycja i Anna Maria. "Weszłam tu dzisiaj na drżących nogach. Nie miałam odwagi wrócić do siedziby +Mazowsza+ po śmierci ojca" - powiedziała PAP Anna Maria Jopek.
Pomysł na uhonorowanie w ten sposób Stanisława Jopka zrodził się tuż po jego śmierci w 2006 roku, jednak zrealizowany został 8 maja, w imieniny Stanisława, 5 lat po śmierci najsłynniejszego solisty zespołu "Mazowsze".
"Wydawało mi się, że trzeba zacząć od osoby, która najbardziej łączyła ten zespół. Niech ten dzień będzie wspomnieniem i oddaniem hołdu wielkiemu, polskiemu artyście" - podkreślił p.o. dyrektor zespołu Włodzimierz Izban.
Stanisława Jopka wspominali w Karolinie dawni artyści "Mazowsza". "On był furmanem, miał bat, on nas wszystkich zaprzęgał do tego wozu - wspominała Irena Santor. - Stanisław zapisał się w kulturze światowej. Był uwielbiany gdziekolwiek się pojawił".
"Przyjeżdżając tutaj dzisiaj myślałam o ostatnich latach pracy taty i o tym, jak codziennie dojeżdżał do Karolina z Anina. Tracił około 4 godzin na drogę w obie strony. Myślę, że wszystko co zarobił wydawał na benzynę. Niech to będzie odpowiedzią, czym dla niego była ta praca: misją, szczęściem, jak bardzo potrzebna mu była do życia" - mówiła Anna Maria Jopek.
"To był czarodziej. Przeżywał każdą piosenkę jakby śpiewał arie operowe. Dziś dzięki niemu się tu spotykamy" - wspominał choreograf zespołu Witold Zapała.
Po uroczystości odbył się koncert "Stanisław Jopek in memoriam". Otwarto także ekspozycję pamiątek udostępnionych przez żonę artysty Marię Jopek.
Stanisław Jopek urodził się we Lwowie 10 października 1935 roku. W 1956 roku rozpoczął pracę artystyczną w "Mazowszu" jako śpiewak - solista (tenor). Od tamtej pory towarzyszył zespołowi na każdym koncercie.
Śpiewał w 36 językach, między innymi w chińskim, japońskim, fińskim czy arabskim. Zasłynął nie tylko z ludowych piosenek "Mazowsza", ale też z pieśni Chopina, Moniuszki i z polskich kolęd.
Jego szlagier - "Furman" - sprawił, że otrzymał żartobliwy tytuł Pierwszego Furmana Rzeczypospolitej.
Talent po nim odziedziczyły obie córki. Patrycja jest skrzypaczką, zaś Anna Maria piosenkarką jazzową.
11 maja koncert "Stanisław Jopek in memoriam" zostanie powtórzony dla publiczności. (PAP)
sewa/ ls/
