Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stowarzyszenie Dziennikarzy RP protestuje ws. Targalskiego

0
Podziel się:

Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia
Dziennikarzy RP wyraziło "ostry protest" wobec decyzji Rady
Nadzorczej Polskiego Radia, która w sobotę przywróciła Jerzego
Targalskiego w prawach członka zarządu.

Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy RP wyraziło "ostry protest" wobec decyzji Rady Nadzorczej Polskiego Radia, która w sobotę przywróciła Jerzego Targalskiego w prawach członka zarządu.

Targalski był zawieszony od 21 kwietnia w związku z zarzutami o jego naganne wypowiedzi pod adresem pracowników radia. Rada przywróciła Targalskiego "uwzględniając dotychczasowy wkład jego pracy i mając na uwadze sprawność działań zarządu spółki" - głosił komunikat rzecznika Polskiego Radia.

"Nie godzimy się w żadnym wypadku na zawarte de facto w tej decyzji przyzwolenie na łamanie wobec dziennikarzy przez pracodawcę ich praw pracowniczych i obywatelskich, na uwłaczanie ich godności, na stosowanie praktyki zastraszania" - czytamy w oświadczeniu przesłanym PAP w środę.

Według Stowarzyszenia Dziennikarzy RP, Rada Nadzorcza Polskiego Radia "nie dała wiary skargom poszkodowanych, zasłużonych dziennikarzy, na potraktowanie ich przez wiceprezesa Zarządu Polskiego Radia Jerzego Targalskiego w sposób niekulturalny". Stowarzyszenie podkreśliło, że Rada zlekceważyła w tej sprawie opinie Radiowej Komisji Etyki, działających w Polskim Radiu związków zawodowych oraz Stowarzyszenia Dziennikarzy RP.

"Ostrzegamy, że układ który obronił aktualnie Jerzego Targalskiego nie jest wieczny i prędzej czy później poniesie on odpowiedzialność dyscyplinarną za swoje postępowanie" - napisano w oświadczeniu.

Targalski pozostawał zawieszony w związku z jego wypowiedziami, które ukazały się w mediach przy okazji przeprowadzanych przez radio zwolnień grupowych. Mówił wówczas m.in., że w Radiu "średnia wieku jest bliska tej na cmentarzu" oraz że "jak się puści w obozie koncentracyjnym miły głos, to też ludzie się z nim zżyją" (o popularności Tadeusza Sznuka).

"Gazeta Wyborcza" przytaczała też relację Marii Szabłowskiej, której Targalski miał powiedzieć, że musi ona odejść z radia, bo on czyści je ze "złogów gierkowsko-gomułkowskich" i że "dookoła widzi same stare kobiety".

Targalski temu zaprzeczył, a publikacje "GW" określił jako "bezprzykładny, personalny i wyjątkowo niehonorowy atak" na niego. Złożył też przeciwko dziennikarzom "GW" pozwy w sądach cywilnym i karnym, w których zarzuca im naruszenie dóbr osobistych oraz zniesławienie za pośrednictwem mediów.

Sobotnia decyzja Rady Nadzorczej Polskiego Radia poprzedzona została kilkoma posiedzeniami, podczas których Rada wysłuchała opinii szefów działających w radiu związków zawodowych, rozmawiała z samym Targalskim oraz kilkudziesięcioma pracowników radia, m.in. Marią Szabłowską, jej mężem Markiem Lipińskim, Tadeuszem Sznukiem, Małgorzatą Słomkowską. Rada zapoznała się też z opinią badającej sprawę radiowej Komisji Etyki.

W sprawie Targalskiego głos zabierały liczne środowiska. W jego obronie stanęła grupa solidarnościowych działaczy, artystów i publicystów. Według nich, opisywana przez media sprawa kontrowersyjnego zachowania Targalskiego opiera się na "kłamstwach, półprawdach i przeinaczeniach" oraz "ma na celu zniszczenie tego wspaniałego człowieka oraz podkopanie zaufania do publicznego radia".

Obrońcy Targalskiego pisali, że jest on jednym z najwybitniejszych polskich sowietologów, byłym współpracownikiem KOR, był współpracownikiem Radia Wolna Europa, paryskiej "Kultury" i miesięcznika "Kontakt". Pod apelem podpisali się m.in. Andrzej Gwiazda i Joanna Duda-Gwiazda, szef łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Wolnego Słowa Włodzimierz Domagalski.

Krytycznie w sprawie Targalskiego wypowiadała się m.in. Rada Etyki Mediów, według której "słowa i zwroty prezesa obrażają ludzi, naruszają ich godność, dezawuują ich walory zawodowe i osobiste". Zarząd Stowarzyszenia Wolnego Słowa (SWS) zarzucił zaś kierownictwu Radia, że w trakcie zwolnień "poniża pracowników, narusza ich godność osobistą, wytwarza atmosferę zastraszenia i zaszczucia".

Stowarzyszenie Dziennikarzy RP jeszcze w kwietniu krytycznie wypowiedziało się o zachowaniu Targalskiego. Wyraziło wówczas "uznanie" dla Rady Nadzorczej Polskiego Radia za to, że "chcąc zapobiec dalszym tego rodzaju ekscesom" zawiesiło Targalskiego do czasu wyjaśnienia zasadności wniesionych skarg.(PAP)

bpi/ wkr/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)