Stowarzyszenie Reduta Ordona chce upamiętnienia placówki na warszawskiej Ochocie. "Nie chodzi o przeniesienie pomnika z ul. Mszczonowskiej, ale powinien powstać drugi pomnik w rzeczywistej lokalizacji reduty" - powiedział szef stowarzyszenia Marcin Zdrojewski.
Lokalizację budowli obronnej z czasów Powstania Listopadowego, która weszła do historii także dzięki poematowi Adama Mickiewicza, ustalili archeolodzy w 2010 r. Według nich Reduta Ordona znajduje się na warszawskiej Ochocie, a nie jak powszechnie sądzono w okolicach obecnej ulicy Mszczonowskiej na Woli, gdzie znajduje się pomnik z 1937 roku ku czci obrońców.
Przy ul. Na Bateryjce na Ochocie znaleziono m.in. pociski karabinowe, kule kartaczowe oraz okucia czapek czy guziki z numerem 17 noszonym przez rosyjski pułk piechoty, który atakował Redutę we wrześniu 1831 r.
Upamiętnienie obrońców Reduty utrudnia stan miejsca, gdzie znajduje się placówka. Część terenu wykupiła firma deweloperska Tremon, która nic nie wie na temat planów związanych z upamiętnieniem miejsca. Jednym z właścicieli terenu jest Ośrodek Kultury Muzułmańskiej, który chce w tym miejscu postawić meczet. W miejscu Reduty Ordona znajduje się wysypisko śmieci oraz koczowisko bezdomnych.
Urząd Dzielnicy Ochota zapewnia, że prace nad zagospodarowaniem tego terenu wciąż trwają. "Na przyszły rok zaplanowaliśmy dokończenie badań archeologicznych z 2010 roku, które zostaną sfinansowane z budżetu miasta oraz państwa. W przyszłości zostanie przeprowadzony także konkurs na zagospodarowanie terenu. Na ten moment miejsce jest objęte ochroną" - powiedziała PAP we wtorek Aleksandra Żurawska z działu promocji dzielnicy Ochota.
Stowarzyszenie Reduta Ordona zostało zarejestrowane w Urzędzie Dzielnicy Ochota 13 lipca br. Do tej pory zarejestrowało się 24 członków, do których należą wykładowcy uniwersyteccy, architekci, archeolodzy i historycy oraz dziennikarze.
8 września zaplanowano spacer dla mieszkańców zainteresowanych historią Reduty Ordona zorganizowany przez Stowarzyszenie.
Obrona Reduty Ordona miała miejsce podczas Powstania Listopadowego 3 lub 4 września 1831 r. rano ok. godz. 6 i trwała prawdopodobnie ok. 1,5 godziny. Fortyfikacji broniło 6 dział, a załoga mogła liczyć maksymalnie ok. 200 żołnierzy. Nie dowodził nimi - jak to opisał Mickiewicz - Julian Konstanty Ordon, lecz mjr Ignacy Dobrzelewski. W wyniku walk poległo wówczas kilkuset polskich i rosyjskich żołnierzy. Zwłoki Polaków prawdopodobnie zostały pochowane w fosie lub przysypane podczas wybuchu prochowni. Rosjan pogrzebano na cmentarzu prawosławnym na Woli. (PAP)
syl/ ls/
