Wstrzymania strajku domagały się spółka Fraport - * operator frankfurckiego portu - *i Lufthansa. Sąd stwierdził, że protestujący muszą zrezygnować z części postulatów. Gdy to zrobią, będą mogli strajkować dalej.
Sąd pracy nakazał Związkowi Zawodowemu Zabezpieczenia Lotów natychmiastowe przerwanie strajku dyspozytorów naziemnego ruchu samolotów.
Strajk ten, który rozpoczął się w niedzielę o godzinie 21 i miał się zakończyć jutro o godzinie 5 rano, znacznie zakłócił pracę trzeciego największego pod względem liczby odprawianych pasażerów portu lotniczego Europy.
GdF zadeklarował zamiar złożenia odwołania, zapowiadając jednocześnie podjęcie rozmów z Fraportem w sprawie szybkiego zakończenia protestu.
Jak oświadczył sędzia Matthias Kreutzberg-Kowalczyk, podstawą wydania nakazu wstrzymania protestu było to, że dwa z wysuniętych przez strajkujących postulatów dotyczyły kwestii, które na mocy obowiązującego układu zbiorowego nie mogą być przedmiotem akcji strajkowej.
Chodzi tu o uregulowania w sprawie ochrony pracy oraz zakaz pracy nocnej dla pracowników starszych wiekiem. - _ W razie rezygnacji z tych postulatów związek będzie mógł wznowić strajk _ - zaznaczył Kreutzberg-Kowalczyk.
Wczoraj ten sam sędzia wydał zakaz strajku, jaki w celu wsparcia żądań dyspozytorów ruchu naziemnego zamierzali podjąć portowi kontrolerzy ruchu powietrznego. Protest taki groziłby całkowitym wstrzymaniem startów i lądowań.
Czytaj więcej o strajku na lotnisku we Frankfurcie | |
---|---|
Nie mogą strajkować. Zobacz, kto im zabronił Strajk pracowników wieży kontrolnej całkowicie zablokowałby funkcjonowanie lotniska. | |
Na tym lotnisku będą duże utrudnienia Linie Lufthansa ogłosiły, że jutro odwołają około 140 lotów, głównie na krótkich i średnich dystansach. |