Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stratfor: egipska armia pozostanie u władzy

0
Podziel się:

Wynik wyborów prezydenckich w Egipcie, mimo zwycięstwa kandydata Bractwa
Muzułmańskiego, nie zmienia faktu, że najważniejszy wpływ na życie polityczne zachowa Najwyższa
Rada Wojskowa (NRW) - uważa amerykański ośrodek badawczy Stratfor.

Wynik wyborów prezydenckich w Egipcie, mimo zwycięstwa kandydata Bractwa Muzułmańskiego, nie zmienia faktu, że najważniejszy wpływ na życie polityczne zachowa Najwyższa Rada Wojskowa (NRW) - uważa amerykański ośrodek badawczy Stratfor.

Według analityków, głównym powodem jest to, że Najwyższa Rada Wojskowa nie dopuściła, by Bractwo Muzułmańskie przejęło kontrolę zarówno nad parlamentem, jak i rządem, rozwiązując parlament wyłoniony w niedawnych wyborach, w którym Bractwo było największą polityczną siłą. Pretekstem było naruszenie ordynacji wyborczej.

Drugim powodem jest zmiana układu sił na rzecz wojska - przed kilkoma dniami Rada ogłosiła deklarację konstytucyjną przyznając samej sobie szerokie uprawnienia w zakresie ustawodawstwa i bezpieczeństwa i prawo nadzoru nad procesem przygotowywania projektu nowej konstytucji.

Do czasu przyjęcia nowej konstytucji cywile, jeśli aresztowali ich wojskowi będą mogli odpowiadać przed sądami wojskowymi. Z kolei wojskowi zwolnieni są z odpowiedzialności przed sądami cywilnymi.

"Zwycięstwo Mohameda Mursiego pokazuje, że NRW nadal będzie decydować o zakresie i tempie przejścia od rządów wojskowych do systemu wielopartyjnego" - stwierdza komentarz Stratforu.

"Obie strony zawarły porozumienie przewidujące, że Rada odda (Bractwu - PAP) urząd prezydencki, a Bractwo nie mając większego wyboru scedowało na wojskowych prerogatywy do zaprojektowania nowej konstytucji, która określi układ sił między wojskiem, parlamentem a prezydentem" - dodaje amerykański ośrodek.

Mursi zostaje prezydentem o konstytucyjnie nieokreślonych prerogatywach, nie ma wpływu na postanowienia nowej konstytucji, zaś do czasu uchwalenia nowej konstytucji i rozpisania nowych wyborów nie będzie miał oparcia w parlamencie, co czyni go tym bardziej zależnym od wojskowych - wyjaśniają analitycy. (PAP)

asw/sp/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)