Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Stratfor: pomoc Zachodu dla Ukrainy ma swoje granice

0
Podziel się:

Ukraina pilnie potrzebuje zagranicznej pomocy dla ustabilizowania gospodarki,
ale pomoc Zachodu mająca wzmocnić opozycję wobec Wiktora Janukowycza i wykazać, że jest alternatywa
w stosunku do Rosji, ma swoje granice - sądzi ośrodek badawczy Stratfor.

Ukraina pilnie potrzebuje zagranicznej pomocy dla ustabilizowania gospodarki, ale pomoc Zachodu mająca wzmocnić opozycję wobec Wiktora Janukowycza i wykazać, że jest alternatywa w stosunku do Rosji, ma swoje granice - sądzi ośrodek badawczy Stratfor.

"Moskwa ma więcej bodźców i skuteczniejsze narzędzia wpływu na polityczną orientację Ukrainy niż UE lub USA" - zaznaczył amerykański think tank w komentarzu.

Zachód mógłby dopomóc Ukrainie na różne sposoby m. in. poprzez pożyczki, ekspertyzy, pomoc techniczną w zamian za reformy, ułatwienia w kontaktach międzyludzkich, skłonienie MFW do wznowienia negocjacji z Ukrainą itd. Jednak procedura zatwierdzania unijnej pomocy, gospodarcze trudności strefy euro, żmudna koordynacja itd. powodują, że UE i USA nie mają porównywalnej z Rosją możliwości ekonomicznego wpływu na Ukrainę - argumentują analitycy.

Znaczenie mają też czynniki polityczne: "w interesie większości członków UE nie leży konfrontacja z Moskwą, a zabezpieczenie dwustronnych stosunków niemiecko-rosyjskich jest nadrzędnym, strategicznym celem Berlina".

Stratfor zauważa, że Rosja ma nie tylko duże rezerwy walutowe i kontrolowane przez państwo różne fundusze oceniane na 685 mld USD, które może uruchomić stosunkowo szybko dzięki scentralizowaniu decyzji; wyasygnowane ostatnio dla Ukrainy 15 mld USD pochodzi z funduszu rezerwy socjalnej. Moskwa ma także instrument nacisku w postaci dostaw gazu i zobowiązań dłużnych Ukrainy.

"Nawet jeśli Zachód opracowałby pakiet pomocy umożliwiający władzom w Kijowie uporanie się z najpilniejszymi finansowymi potrzebami, Moskwa i tak mogłaby wywrzeć na Ukrainę nową presję (ekonomiczną, finansową, polityczną - PAP) wymagającą od Zachodu tak wydatnego zwiększenia zakresu pomocy, że stałaby się nie do przyjęcia dla wyborców w krajach zachodnich" - tłumaczą analitycy.

"Pomimo zabiegów UE i USA mających na celu wzmocnienie ukraińskiej opozycji w negocjacjach z prezydentem Wiktorem Janukowyczem przyszły ukraiński rząd bez względu na jego polityczne zabarwienie będzie musiał zabiegać o porozumienie z Rosją w jakiejś formie, jeśli chce ustabilizować sytuację polityczną i finansową w kraju" - napisał Stratfor w konkluzji.

Według Stratforu Ukraina musi w 2014 r. spłacić MFW 3,7 mld USD i wykupić obligacje skarbowe na 5,5 mld USD. Dodatkowo winna jest Gazpromowi 3,3 mld USD. Agencja Bloomberga ocenia, że zagraniczne rezerwy Ukrainy na koniec stycznia wyniosły 18,8 mld USD, co nie pokrywa nawet trzymiesięcznej wartości importu.(PAP)

asw/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)