Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Strefa zakazu lotów nad Syrią zmniejszy przewagę Asada?

0
Podziel się:

Kwestia utworzenia strefy zakazu lotów nad częścią Syrii nie jest priorytetem dla Amerykanów.

Strefa zakazu lotów nad Syrią zmniejszy przewagę Asada?
(PAP/EPA)

Kwestia utworzenia strefy zakazu lotów nad częścią Syrii, gdzie od ponad roku trwa wojna domowa, obecnie nie jest dla USA sprawą priorytetową - powiedział szef Pentagonu Leon Panetta (na zdj.) w wywiadzie dla agencji Associated Press.

_ - Przygotowaliśmy wiele planów działania, w tym utworzenie strefy zakazu lotów _ - powiedział Panetta. Jednocześnie podkreślił, że wymagałoby to _ pokonania trudności _ oraz podjęcia _ bardzo ważnej decyzji _, dlatego takie rozwiązanie na razie nie jest traktowane jako sprawa priorytetowa.

O utworzenie strefy zakazu lotów nad Syrią, która eliminowałaby przewagę, jaką siłom reżimowym zapewnia lotnictwo, apelował przed kilkoma dniami szef Narodowej Rady Syryjskiej Abdel Basset Sida.

Zachód nie kwapi się do ustanowienia zakazu lotów nad częścią terytorium Syrii na wzór Libii, a Rosja i Chiny zdecydowanie sprzeciwiają się takiej interwencji - przypomina Reuters. Agencja AP zwraca przy tym uwagę, że Syria, w przeciwieństwie do Libii, ma nowoczesny i bardziej rozwinięty system obrony przeciwlotniczej. Głównym dostawcą broni dla Syrii jest Rosja.

Panetta zaznaczył w wywiadzie dla AP, że obecnie najważniejszym zadaniem USA pozostaje zabezpieczenie arsenału broni chemicznej i biologicznej znajdującego się w Syrii oraz dostarczanie pomocy humanitarnej i niebojowej syryjskim powstańcom.

Dość powszechne są obawy, że syryjska broń chemiczna może wpaść w ręce walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Asada rebeliantów, wśród których część ma kontakty z Al-Kaidą. Są też podejrzenia, że broń ta mogłaby zostać użyta do obrony reżimu.

W Syrii od ponad roku trwa powstanie przeciwko Asadowi. W konflikcie zginęło już ponad 21 tys. ludzi - twierdzi Obserwatorium Praw Człowieka, powołując się na dane od rebeliantów i świadków.

Szef misji obserwacyjnej ONZ w Syrii senegalski generał Babacar Gaye powiedział w poniedziałek, że poziom przemocy w kraju rośnie. Jednocześnie oskarżył zarówno siły rządowe, jak i rebeliantów o lekceważenie losu ludności cywilnej.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)