Dyrekcja i protestująca załoga Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 5 w Katowicach, czyli popularnej kliniki okulistycznej, wybrały w piątek mediatora, który ma się włączyć w rozwiązanie konfliktu wokół reorganizacji placówki.
Jak poinformował PAP przedstawiciel protestujących dr Marek Czekaj, mediatora wytypowanego z listy mediatorów ministra pracy i polityki społecznej musi teraz zaakceptować przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego (WKDS), którym jest wojewoda śląski.
Do wojewody skierowano też propozycje 4 czerwcowych terminów, w jakich WKDS mogłaby się zająć konfliktem w katowickiej klinice. Zarówno dyrekcja, jak i protestująca załoga zgodziły się też, że w rozmowach z udziałem mediatora powinny uczestniczyć władze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Uczelnia jest organem założycielskim szpitala i to jej władze zdecydowały o zmianach w strukturze placówki.
Od kilku tygodni część załogi protestuje przeciwko planom przyłączenia do szpitala dwóch klinik o innych specjalizacjach - Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Alergologii i Immunologii Klinicznej oraz Kliniki Endokrynologii, które obecnie mieszczą się w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 w Zabrzu, borykającym się z problemem braku miejsca.
Pracownicy obawiają się, że przyłączenie odbędzie się kosztem liczby łóżek na oddziale okulistycznym. Obawiają się m.in. ograniczenia liczby udzielanych świadczeń, pogorszenia wyniku finansowego szpitala, a także utraty jego prestiżu. Władze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego są jednak zdania, że zmiany w strukturze szpitala przyczynią się do jej rozwoju.
Rozmowy prowadzone wcześniej pomiędzy Czekajem a rektor ŚUM nie przyniosły efektów. Z chwilą zwołania posiedzenia WKDS protestujący zdecydowali się jednak zlikwidować działające w pobliżu kliniki tzw. białe miasteczko, w którym przebywała grupa pracowników. (PAP)
lun/ bno/ bk/
