Tylko dobre projekty, obejmujące swym zasięgiem większe obszary regionu, wpisujące się w sfery najchętniej dotowane przez UE, np. związane z pobudzaniem gospodarki, mogą liczyć na wsparcie z UE - ocenił w piątek marszałek woj. mazowieckiego Adam Struzik.
W ramach konsultacji nowego Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2014-2020 (RPO WM 2014-2020) Struzik spotkał się w piątek w Radomiu z samorządowcami z tego regionu.
Najwięcej kontrowersji wzbudzała kwestia podziału pieniędzy między poszczególne subregiony Mazowsza (radomski, ciechanowski, płocki, siedlecki i ostrołęcki), które rozwijają się w różnym tempie i mają różne potrzeby.
Samorządowcy pytali o nowość dla subregionów - tzw. RIT-y, czyli Regionalne Instrumenty Terytorialne. Chodzi o duże, wspólne projekty np. kilku powiatów. W ramach RIT dla wszystkich pięciu subregionów Mazowsza przeznaczono 6 proc. z 130 mln euro, czyli całej kwoty przyznanej województwu na RPO WM 2014-2020.
Prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak zaproponował podział funduszy z RPO WM 2014-2020 według algorytmu uwzględniającego wskaźniki rozwoju poszczególnych subregionów Mazowsza; chodzi m.in. o PKB na mieszkańca, stopę bezrobocia, odsetek korzystających z pomocy społecznej, wskaźnik zatrudnienia, nakłady inwestycyjne na mieszkańca. W ocenie Struzika nie ma potrzeby tworzenia tzw. kopert regionalnych, gdzie lokowane byłyby fundusze kierowane do określonych miejsc.
Marszałek przekonywał, że najważniejsze są dobre projekty przygotowywane w ramach RIT-ów. W jego ocenie UE nie zaakceptuje "sztucznego transferowania pieniędzy, jeśli nie będą one podparte dobrymi projektami".
"Powinniśmy myśleć przede wszystkim, jak zdobyć jak największe pieniądze, ale poprzez dobre projekty, a nie myśleć, jak zdobyć pieniądze, a potem je wydawać" - podkreślał Struzik.
Marszałek ocenił też wspólną propozycję władz Radomia i powiatu radomskiego, które zgłosiły do RIT-u dwa wnioski opiewające na 160 mln zł. Dotyczą one rozbudowy i doposażenia szpitala w Radomiu oraz lecznic powiatowych w pobliskiej Iłży i Pionkach, a także ekologicznego transportu, w tym budowy ścieżek rowerowych w okolicach miasta i zakupu autobusów komunikacji miejskiej.
Zdaniem Struzika, projekty w takim kształcie nie mają szans na akceptację UE, bowiem - jak ocenił - ograniczają się do bezpośredniego otoczenia miast centralnych województwa, a nie do większej przestrzeni subregionu.
Marszałek zaznaczył, że Mazowsze zaczęło być traktowane przez UE jako region dobrze rozwinięty. Dlatego - tłumaczył - otrzyma mniej funduszy niż w latach 2007-20013. Teraz dla woj. mazowieckiego wynegocjowano 3,8 mld euro, z czego do programu operacyjnego trafi 2,1 mld euro, zaś o kolejne ok. 1,7 mld euro (z unijnych funduszy strukturalnych: społecznego oraz rozwoju regionalnego) beneficjenci z Mazowsza będą mogli się ubiegać w programach krajowych.
Zgodnie z dyrektywami Komisji Europejskiej wsparciem finansowym mają być objęte - jak podkreślał Struzik - działania związane głównie z pobudzaniem gospodarki, zastosowaniem dokonań naukowych w biznesie i wspieraniem przedsiębiorców. UE stawia także na odnawialne źródła energii, nowoczesne techniki gospodarki odpadami. Według marszałka ważne są zadania związane z tworzeniem nowych miejsc pracy, przeciwdziałaniem wykluczeniu społecznemu oraz edukacją i dokształcaniem przez całe życie - jak to określił - "od przedszkola do seniora".
Struzik zapowiedział, że gotowy projekt RPO WM 2014-2020 do 10 kwietnia trafi do Komisji Europejskiej. (PAP)
ilp/ mki/ gma/
