Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sudan zbombardował obóz błękitnych hełmów w Sudanie Płd.

0
Podziel się:

Sudańskie lotnictwo zbombardowało w niedzielę wieczorem obóz sił
pokojowych ONZ w przygranicznym regionie Sudanu Południowego - poinformowali w poniedziałek
przedstawiciele ONZ i władz w Dżubie. Walki na pograniczu Sudanu i Sudanu Płd. trwają od końca
marca.

Sudańskie lotnictwo zbombardowało w niedzielę wieczorem obóz sił pokojowych ONZ w przygranicznym regionie Sudanu Południowego - poinformowali w poniedziałek przedstawiciele ONZ i władz w Dżubie. Walki na pograniczu Sudanu i Sudanu Płd. trwają od końca marca.

Do ataku lotniczego doszło we wsi Mayom, w bogatym w ropę granicznym stanie Unity - powiedział lokalny minister informacji Gideon Gatpan. Według rzecznika misji ONZ w Sudanie Płd. (UNMISS) Kouidera Zerrouka "nikomu nic się nie stało".

Zdaniem Gatpana w obozie ONZ są straty materialne, a w wiosce Mayom zginęło siedem osób a 14 zostało rannych.

Przedmiotem konfliktu między Sudanem a Sudanem Płd. jest głównie przebieg liczącej 1800 km granicy. Od końca marca głównie w regionie Heglig, położonym w sudańskiej prowincji Południowy Kordofan, toczą się intensywne walki. Heglig jest bogaty w ropę naftową i ma kluczowe znaczenie dla sudańskiej gospodarki. Wydobywany tam surowiec stanowi ponad połowę produkcji tego kraju.

Heglig jest oddalony o około 60 km od Bentiu, będącego stolicą stanu Unity. Według władz Sudanu Płd. od zeszłego tygodnia siły sudańskie bombardują także to miasto.

10 kwietnia wojska południowosudańskie (SPLA) zajęły region Heglig. Następnego dnia zerwane zostały dwustronne rozmowy o bezpieczeństwie, granicy i podziale dochodów z ropy naftowej. Chartum i Dżuba ogłosiły mobilizację i przygotowania do wojny.

Armia Sudanu Południowego w niedzielę informowała, że nadal kontroluje Heglig. Tego dnia region ten był bombardowany przez sudańskie wojsko.

Z pierwszego, niepotwierdzonego jeszcze bilansu wynika, że w wyniku walk wojska południowosudańskie od 10 kwietnia straciły 19 żołnierzy. SPLA twierdzi, że po stronie sudańskiej zginęło 240 wojskowych.

Po oddzieleniu się Sudanu Południowego od Sudanu w lipcu 2011 roku, w granicach nowego państwa znalazło się 75 proc. terenów roponośnych, ale jedynym sposobem eksportu ropy jest rurociąg prowadzący przez terytorium Sudanu. Oba kraje nie porozumiały się też m.in. co do opłat pobieranych przez Sudan za transport ropy z Południa do portu na swym terytorium.

Rozdział obu państw sudańskich dokonał się na mocy porozumień pokojowych z 2005 roku, które zakończyły 22-letnią wojnę domową. Szacuje się, że w wyniku konfliktu między arabską, muzułmańską Północą a chrześcijańsko-animistycznym Południem zginęło ponad 2,5 mln ludzi, a ponad 4 mln zmuszono do opuszczenia domów. (PAP)

jhp/ ap/

11211944 11210644 11212122 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)