Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świadek: dawałem dyrektor olsztyńskiego szpitala wojewódzkiego gotówkę i prezenty

0
Podziel się:

Podczas procesu olsztyńskiej radnej i b.
dyrektor szpitala wojewódzkiego w Olsztynie Bożeny M. pracownik
firmy handlowej zeznał, że wręczył oskarżonej ponad 40 tys. zł w
gotówce.

Podczas procesu olsztyńskiej radnej i b. dyrektor szpitala wojewódzkiego w Olsztynie Bożeny M. pracownik firmy handlowej zeznał, że wręczył oskarżonej ponad 40 tys. zł w gotówce.

Świadek Cezary O. pracował w firmie handlującej sprzętem medycznym różnych firm. Za wręczanie korzyści majątkowych pracownikom szpitali został prawomocnie skazany w innym procesie.

W piątek przed Sądem Rejonowym w Olsztynie Cezary O. zeznał, że w zamian za przychylność i za udzielanie z dużym wyprzedzeniem informacji o przetargach dawał łapówki pracownikom szpitala wojewódzkiego w Olsztynie.

"Dyrektor Bożenie M. kilkakrotnie wręczałem pieniądze pod pretekstem rozwijania działalności lobbingowej szpitala. Dyrektor mówiła, że przeznaczy je na organizowanie imprez poza szpitalem, ale rachunków za te imprezy nie dostałem i tak naprawdę nie wiem, na co dyrektor wydała te pieniądze. W sumie przekazałem jej ponad 40 tys. zł" - zeznawał Cezary O.

Świadek dodał, że dyrektor M. sugerowała mu wysokość "finansowego wsparcia", mówiąc o tym wprost lub pisząc sumę na kartce.

Cezary O. dodał, że przed Bożym Narodzeniem na prośbę Bożeny M. kupił też kilka flakonów wody toaletowej i kremy, a wartą ok. 2 tys. zł paczkę z kosmetykami zostawił w jej sekretariacie.

Cezary O. przyznał, że żalił się pracownikowi szpitala wojewódzkiego w Olsztynie, że "dyrektor puści ich z torbami".

"Mówiłem mu to, by nie oczekiwał od nas zbyt wysokich łapówek, bo duże sumy płaciliśmy już pani dyrektor" - precyzował świadek.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie oskarżyła Bożenę M., że w zamian za pozytywne rozstrzygnięcie przetargów b. dyrektor szpitala przyjęła co najmniej 50 tys. zł łapówek oraz kosmetyki o wartości nie mniejszej niż 2,5 tys. zł.

Zdaniem prokuratury przed świętami Bożena M. od firmy produkującej leki przyjęła kosz z alkoholem wartym ponad 3 tys. zł, a na koszt firmy produkującej protezy stawów razem z mężem pojechała na wycieczkę najpierw do USA, gdzie zwiedzała fabrykę firmy, a następnie na karaibską wyspę Aruba.

Inna firma miała opłacić za Bożenę M. składkę członkowską w Warmińsko-Mazurskim Klubie Biznesu w wysokości 3250 zł, kolejna - opłacić pobyt w Grand Hotelu w Sopocie. Kolejny z zarzutów mówi, że Bożena M. obiecała znajomemu przyjąć do pracy jego syna lekarza w zamian za to, że syn Bożeny M. dostanie pracę w warszawskiej kancelarii adwokackiej lub instytucji nadzoru bankowego.

Bożena M. jest radną miejską Olsztyna. Do czasu tzw. seksafery w olsztyńskim ratuszu należała do klubu "Po prostu Olsztyn", związanego z prezydentem Czesławem Małkowskim. Po aresztowaniu Małkowskiego i rozpadzie tego klubu jest radną niezależną. W razie skazania za łapownictwo straci mandat. Grozi jej do 10 lat więzienia.

Razem z Bożeną M. oskarżonych jest pięciu mężczyzn - pracowników szpitali w Gdańsku i Olsztynie odpowiedzialnych za organizowanie przetargów oraz pracownicy firm medycznych, którzy sprzedawali szpitalom sprzęt medyczny.

Wszyscy oskarżeni nie przyznają się do winy.

Zdaniem prokuratury do ustawiania przetargów na sprzęt medyczny i leki miało dochodzić w latach 2002-2007. Pracowników szpitali przedstawiciele czołowych firm farmaceutycznych i medycznych mieli korumpować pieniędzmi wypłacanymi jako "premie" lub 1 proc. wartości wygranego przetargu oraz opłacaniem im pobytu w hotelach, fundowaniem kolacji czy kupowaniem zagranicznych wycieczek. (PAP)

jwo/ itm/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)