Skłonności pedofilskie to choroba, która powinna być leczona; karać należy tych, którzy dopuścili się czynów pedofilnych - to jedna z tez książki napisanej przez psychologa Andrzeja S. w areszcie, gdzie trafił za dokonywanie seksualnych czynności z udziałem nieletnich. We wtorek przed sądem na jego procesie zeznawała Wiesława Grochola, redaktor tej książki.
Po zamkniętym dla publiczności przesłuchaniu Grochola mówiła mediom, że treść książki zawierającej trzy nowele o nastolatkach oraz esej o pedofilii, nie ma bezpośrdeniego związku z postawionymi Andrzejowi S. zarzutami doprowadzenia nieletnich do "innych czynności seksualnych". Podkreślała też, że samego psychologa zna jedynie z jego publikacji i wie o jego autorytecie, jakim przez lata cieszył się w swoim środowisku; miał też wyniki w pracy z młodymi ludźmi.
"Prawdopodobnie dlatego upadkowi tego autorytetu towarzyszą takie odczucia. Uważam, że w demokratycznym kraju nie można człowieka tak +flekować+ bez wyroku, jak miało to miejsce w przypadku Andrzeja S." - mówiła. (PAP)
wkt/ pz/