Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świadek: słyszałem jak Wałęsa tłumaczył się z pieniędzy z Francji

0
Podziel się:

Józef D., przyjaciel Lecha Wałęsy z lat 80.,
zeznał w czwartek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, że słyszał, jak
Wałęsa tłumaczył się, iż pieniądze z wyjazdu delegacji "S" do
Francji były tylko dla niego, a nie dla związku. Józef D. jest
świadkiem w procesie o naruszenie dóbr osobistych z powództwa
Lecha Wałęsy przeciw Krzysztofowi Wyszkowskiemu.

Józef D., przyjaciel Lecha Wałęsy z lat 80., zeznał w czwartek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, że słyszał, jak Wałęsa tłumaczył się, iż pieniądze z wyjazdu delegacji "S" do Francji były tylko dla niego, a nie dla związku. Józef D. jest świadkiem w procesie o naruszenie dóbr osobistych z powództwa Lecha Wałęsy przeciw Krzysztofowi Wyszkowskiemu.

Sprawa dotyczy wypowiedzi Wyszkowskiego w maju 2005 r. w programie TVP 2 "Warto rozmawiać". B. sekretarz "Tygodnika Solidarność" mówił wtedy m.in., że w październiku 1981 r. podczas pobytu w Paryżu delegacja "Solidarności" oskarżyła Wałęsę o kradzież pieniędzy, które otrzymał od związkowców francuskich. B. lider "S" zaprzecza, by brał jakiekolwiek pieniądze.

Józef D. powiedział, że jesienią 1981 r. słyszał rozmowę między Wałęsą a nieznaną mu osobą o pieniądzach podarowanych liderowi "S" podczas wyjazdu do Francji. Rozmowa ta odbyła się w mieszkaniu Wałęsy. "Wałęsa tłumaczył, że on dostał te pieniądze dla siebie, a nie dla związku i nikt może zarzucać mu zabrania tych pieniędzy. To była ogromna suma - ok. 20 tys. franków" - zeznał Józef D. Dodał, że po jakimś czasie Wałęsa poprosił go u kupno nowego radia do samochodu, do którego było włamanie. "Dał mi wtedy właśnie franki i kupiłem nowe radio w Pewexie" - wyjaśnił. (PAP)

rop/ malk/

pieniądze
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)