Na trzy miesiące sąd we Włoszczowie (Świętokrzyskie) aresztował w sobotę dwóch mężczyzn podejrzanych o dokonanie serii włamań do domków letniskowych na terenie powiatu włoszczowskiego. 21- i 50-latek zostali zatrzymani w święta Bożego Narodzenia podczas kolejnej kradzieży.
Jak poinformował PAP w sobotę oficer prasowy włoszczowskiej policji mł. asp. Karol Bator, do włamań - łącznie dziewięciu - dochodziło od września 2012 r. do grudnia tego roku na terenie dwóch gmin: Radków i Secemin. Z domków zginął sprzęt o wartości ponad 42 tys. zł, były to m.in. rowery, kosiarki ogrodowe oraz sprzęt gospodarstwa domowego.
21-latek i 50-letni mieszkaniec gminy Radków zostali zatrzymani na gorącym uczynku podczas kolejnego włamania, do którego doszło podczas pierwszego dnia świąt Bożego Narodzenia.
Jak relacjonował Bator funkcjonariusze w środę otrzymali informację o włamaniu do domku letniskowego w gminie Secemin. W pobliskim lesie zauważyli osobowego volkswagena. W samochodzie znajdowały się przedmioty, pochodzące z kradzieży. Tego samego dnia zatrzymano 50-letniego właściciela auta, dzień później jego 21-letniego wspólnika.
W ich domach znaleziono przedmioty pochodzące z ośmiu innych kradzieży, m.in. elektronarzędzia, sprzęt gospodarstwa domowego, kosiarki ogrodowe, dmuchawy do liści, rowery, wiatrówkę i kolekcję monet. U starszego z mężczyzn policjanci znaleźli też 15 krzewów konopi indyjskich oraz sprzęt do ich uprawy.
Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę do 10 lat więzienia. (PAP)
kps/ pz/