Szkoła Podstawowa w Mójczy koło Kielc otrzymała w środę imię dowódcy Wojsk Lądowych gen. Tadeusza Buka, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Generał pochodził z Mójczy i był uczniem miejscowej szkoły.
W uroczystości na placu przy szkole wzięli udział: żona, dzieci i ojciec generała, wojskowi, parlamentarzyści, samorządowcy, uczniowie szkoły i mieszkańcy Mójczy. Uroczystość uświetniła kompania honorowa Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych w Kielcach-Bukówce i orkiestra wojskowa.
Prezydent Bronisław Komorowski wystosował list do mieszkańców, który przeczytała zgromadzonym poseł Marzena Okła-Drewnowicz.
"Mają państwo prawo odczuwać dumę z faktu, że państwa krajanem był odważny i prawy człowiek, który zginął pełniąc służbę dla Rzeczpospolitej, (...) pełnił ją z oddaniem i sercem" - napisał prezydent. Komorowski podkreślił, że "miał honor" awansować pośmiertnie dowódcę na stopień generała broni i odznaczyć Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Zwracając się do uczniów szkoły prezydent napisał, że droga życiowa wojskowego, wytrwałość, żołnierska pasja, szerokie horyzonty myślowe oraz jego lojalność i poczucie odpowiedzialności powinny służyć im za przykład tego, jak na co dzień urzeczywistniać najważniejsze wartości.
Gen. Dariusz Wroński w swoim wystąpieniu przypomniał, że o gen. Buku mówiono "diament wśród generałów". "W wojsku czuł się całkowicie spełniony, żołnierska pasja szła w parze z najwyższymi kompetencjami. Mówimy o nim dzisiaj +oficer kompletny+, człowiek o niezwykle szerokich horyzontach myślowych" - zaznaczył Wroński, przemawiając się w imieniu dowództwa Wojsk Lądowych.
Wojskowy podkreślił też, że gen. Buk "bezwzględnie zwalczał mentalne zacofanie" i dążył do upowszechniania w armii nowych technologii. Przypomniał, że jeszcze jako major Buk dokonał podniesienia polskiej flagi podczas uroczystości przyjmowania Polski do NATO w 1999 r.
Podstawówka w Mójczy ma ponad sto lat. Szkoła otrzymała w środę sztandar, w budynku odsłonięto tablicę upamiętniającą gen. Buka.
Z inicjatywą nadania imienia generała szkole wyszli mieszkańcy Mójczy - Buk był ceniony w rodzinnej miejscowości. Uchwałę w tej sprawie rada gminy Daleszyce - do której należy miejscowość - podjęła we wrześniu. Jak mówił wcześniej PAP burmistrz Wojciech Furmanek, generał był "niesamowicie skromnym człowiekiem". Włodarz dodał, że cała gmina była dumna z wojskowego jeszcze zanim został generałem.
Kolega Buka z Mójczy Janusz Kumorowski powiedział PAP wkrótce po katastrofie smoleńskiej, że w dzieciństwie przyszłemu generałowi tylko wojsko było w głowie i wciągał w to innych chłopaców. Drugą ważną rzeczą dla Buka były książki - bardzo dużo czytał. W opinii kolegi był uparty, dociekliwy i wiedział, czego chce.
Gen. Tadeusz Buk urodził się w grudniu 1960. Służbę w wojsku rozpoczął w 1984 roku. Ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Pancernych w Poznaniu, studiował też na Wydziale Wojsk Lądowych Akademii Obrony Narodowej w Rembertowie, ukończył również podyplomowe studia dowódczo-sztabowe w USA. Służył m.in. w 18. Batalionie Desantowo-Szturmowym oraz 6. Brygadzie Desantowo-Szturmowej.
W 1999 r. objął stanowisko zastępcy dowódcy 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. W latach 2002-2005 dowodził 34. Brygadą Kawalerii Pancernej w Żaganiu. W 2005 roku wyznaczony został do pełnienia obowiązków zastępcy dyrektora Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO.
W styczniu 2007 skierowany był do wykonywania zadań w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Afganistanie na stanowisku zastępcy dowódcy Dowództwa Koalicyjnego. Był dowódcą dziewiątej - przedostatniej - zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku (2007-2008). Na stanowisko dowódcy Wojsk Lądowych został powołany przez prezydenta we wrześniu 2009 roku. Zginął 10 kwietnia w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.
Tadeusz Buk został pochowany 17 kwietnia w Spale, gdzie mieszkał z żoną i trójką dzieci. (PAP)
ban/ agn/ hes/
