Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świętokrzyskie: Happening Animals' Angels w Bodzentynie

0
Podziel się:

Dwa tysiące świeczek zapalili w niedzielę po południu na targowicy w
Bodzentynie (Świętokrzyskie) działacze organizacji "Animals' Angels", która zajmuje się poprawą
losu sprzedawanych w tym miejscu zwierząt. Happening zorganizowano z okazji pięciolecie
działalności stowarzyszenia w Polsce.

Dwa tysiące świeczek zapalili w niedzielę po południu na targowicy w Bodzentynie (Świętokrzyskie) działacze organizacji "Animals' Angels", która zajmuje się poprawą losu sprzedawanych w tym miejscu zwierząt. Happening zorganizowano z okazji pięciolecie działalności stowarzyszenia w Polsce.

Świeczki ułożone w kształcie logo organizacji zapaliło kilkadziesiąt osób: działacze stowarzyszenia z Polski, Niemiec i Szwajcarii oraz mieszkańcy Bodzentyna, którzy przyszli na miejsce happeningu.

Jak powiedziała PAP przedstawicielka stowarzyszenia Anna Lorenzen, akcja ma przypomnieć, że z bodzentyńskiej targowicy dwa razy w tygodniu odjeżdża tysiące zwierząt, w 90 proc. przeznaczonych do uboju. Podczas swojej ostatniej drogi zwierzęta często doświadczają cierpienia.

Działacze i wolontariusze "Animals' Angels" doradzają handlarzom i rolnikom jak godnie traktować konie i bydło. W organizacji działa kowal, współpracują z nią weterynarze. Od roku w każdy targowy poniedziałek i sobotę działa mobilna klinika stowarzyszenia.

"Pomagamy zwierzętom skaleczonym, z przerośniętymi kopytami, racicami. Tarnikujemy zęby i korygujemy im kopyta. Zwracamy uwagę, w jakich warunkach zwierzęta mają być transportowane" - powiedziała Lorenzen.

Konie z targu w Bodzentynie są sprzedawane m. in. do Włoch i do Francji. Na targ przyjeżdżają handlarze z całej Polski.

Działaczka "Animals' Angels" podkreśliła, że do tej pory konie i bydło były okrutnie traktowane szczególnie przez handlarzy. W jej opinii lepiej do zwierząt odnoszą się rolnicy, bo zajmują się nimi na co dzień.

"Docieramy do tych osób, tłumaczymy, prosimy, wydaje mi się, że to jest właściwa droga do zmiany sytuacji. Tym sposobem chcemy pokazać, dać przykład, że można inaczej i trzeba inaczej postępować ze zwierzętami" - mówiła Lorenzem.

Działacze "Animals' Angels" jeżdżą także do gospodarstw regionu - pomagają w opiece nad zwierzętami tym rolnikom, których nie stać na weterynarza. Rolnicy często sami zwracają się do stowarzyszenia z prośbą o pomoc.

"Animals' Angels"(z angielskiego: "anioły zwierząt") to międzynarodowa organizacja ochrony zwierząt finansowana przez prywatnych sponsorów, założona w 1998 roku w Niemczech. Prowadzi działalność w całej Europie, także w Kanadzie, USA i w Australii. Jednym z celów stowarzyszenia jest doprowadzenie do zniesienia przepisów zezwalających na dalekobieżny transport zwierząt wykorzystywanych w rolnictwie. (PAP)

ban/ dym/

świętokrzyskie
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)