Kamery uruchamiane ruchem i wzmożone patrole Straży Leśnej chronią świętokrzyskie lasy przed wycinaniem choinek jodłowych. Zdaniem rzecznika Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu Tomasza Kuca taka prewencja jest skuteczna.
W świętokrzyskich nadleśnictwach znajduje się kilkadziesiąt kamer, które są czułe na ruch. Dzięki nim widać, czy ktoś kradnie z lasu drzewka. Szczególnie często takie próby są podejmowane w okresie przedświątecznym. System ochrony kosztował leśników około 60 tys. zł.
"Dzięki kamerom złapaliśmy kilku złodziei drzewek i drewna. Urządzenia mają wszystkie świętokrzyskie nadleśnictwa, tam gdzie kradzieży jest najwięcej, kamer też jest więcej. Kamery są przenośne, można je łatwo ukryć przez złodziejami" - wyjaśnił rzecznik.
Przed Bożym Narodzeniem w regionie najczęściej kradzione są jodły na choinki i stroiki świąteczne. Dlatego od 10 do 22 grudnia br. ma trwać, zorganizowana przez Lasy Państwowe, akcja "Choinka - Kłusownik". Straż Leśna we współpracy ze strażami gminnymi i policją dodatkowo będzie kontrolować osoby przebywające w lasach, pojazdy z nich wyjeżdżające i targowiska. W ubiegłym roku w podobnej akcji uczestniczyło 241 patroli.
"Akcja nie powoduje dodatkowych kosztów, nasi pracownicy biorą więcej dyżurów w tym okresie, a odpoczną po świętach. Jesteśmy przekonani, że takie działania są skuteczne, bo straty w lasach z roku na rok maleją. W sprzedaży jest też mniej ciętych iglaków niewiadomego pochodzenia" - powiedział Kuc. Dodał, że sporym problemem przed świętami jest też kłusownictwo.
Mniejsze problemy ze złodziejami ma Świętokrzyski Park Narodowy, w którym jodła jest przeważającym gatunkiem. Las patrolują policja, pracownicy parku i Służba Leśna.
"Nie mam już problemów z hurtowymi wycinkami, zdarzają się kradzieże pojedynczych drzewek i stroiszu (gałęzi - PAP) jodłowego przez mieszkańców wsi sąsiadujących z rezerwatem. Sytuacja poprawiła się, od kiedy zwiększyliśmy liczbę patroli i zaostrzono kary za kradzież" - powiedział PAP zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Parku Narodowego Andrzej Sosnowski.
Za kradzież choinki z lasu grozi 500-złotowy mandat lub kara do 5 tys. zł, gdy sprawa trafi do sądu grodzkiego.
Świętokrzyskie lasy zajmują około 328,1 tys. ha - blisko 27,5 proc. powierzchni regionu. (PAP)
and/ amac/ jbr/
