Kieleccy policjanci zatrzymali dwóch 18-latków podejrzewanych o umieszczenie na elektronicznym billboardzie reklamowym w centrum Kielc obraźliwych treści pod adresem premiera Donalda Tuska. Jeszcze w czwartek staną przed prokuratorem.
Chodzi o incydent sprzed dwóch tygodni, kiedy na elektronicznym billboardzie przy jednym z głównych skrzyżowań w Kielcach pojawiło się wspólne zdjęcie premiera Donalda Tuska i prezydenta Rosji Władimira Putina z podpisem "Tusk dziwka Putina".
Jak powiedział PAP w czwartek rzecznik świętokrzyskiej policji podkom. Grzegorz Dudek, według śledczych dwaj młodzi mężczyźni przełamali zabezpieczenia elektroniczne wyświetlacza i umieścili na nim obraźliwe treści. Jak wyjaśnił, za włamanie się do systemu komputerowego grozi im nawet do trzech lat pozbawienia wolności. Za znieważenie konstytucyjnego organu państwa kodeks karny przewiduje karę do dwóch lat.
"Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do spraw związanych z przestępczością gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. W strukturach tego wydziału znajdują się specjaliści, zajmujący się tzw. cyberprzestępczością" - wyjaśnił Dudek. Funkcjonariusze dokonali oględzin urządzenia, komputera sterującego, ustalili świadków oraz przesłuchali pracowników z firmy, która obsługiwała billboard.
"W rezultacie funkcjonariusze z komendy miejskiej przy udziale policjantów Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach wytypowali dwóch mężczyzn podejrzewanych o czynny udział w przestępstwie" - poinformował Dudek.
Podejrzewanymi o umieszczenie obraźliwych treści są dwaj 18-latkowie z powiatów kieleckiego i skarżyskiego, koledzy ze szkoły.
"Po wyświetleniu treści cały czas obserwowali swoje dokonania, a po wszystkim poszli na pizzę" - relacjonują policjanci.
Obaj mężczyźni jeszcze w czwartek złożą wyjaśnienia przed prokuratorem. (PAP)
mjk/ itm/ jbr/
