Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Świętokrzyskie rezurekcje z bziukaniem i tarabanieniem

0
Podziel się:

Bziukanie, czyli wydmuchiwanie nafty na płonące pochodnie w Koprzywnicy (pow.
sandomierski), i bębnienie w tarabany w Iwaniskach (pow. opatowski) - to zwyczaje z mszy
rezurekcyjnych kultywowane w dwóch parafiach diecezji sandomierskiej w województwie świętokrzyskim.

Bziukanie, czyli wydmuchiwanie nafty na płonące pochodnie w Koprzywnicy (pow. sandomierski), i bębnienie w tarabany w Iwaniskach (pow. opatowski) - to zwyczaje z mszy rezurekcyjnych kultywowane w dwóch parafiach diecezji sandomierskiej w województwie świętokrzyskim.

Jak mówią strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Koprzywnicy, wydmuchiwanie nafty na płonące pochodnie powoduje powstanie słupów ognia - "bziuków" - wysokich na kilka metrów.

Msza w wigilię paschalną w miejscowym kościele Matki Bożej Różańcowej odbędzie się wieczorem w Wielką Sobotę. Uroczystą procesję po mszy wokół kościoła uświetnią ubrani na galowo strażacy. Będą szli w procesji przed niesioną przez księdza w monstrancji Hostią. Jak powiedział PAP prezes koprzywnickiej OSP Kazimierz Gorycki, w ten sposób strażacy "niosą światło, by oświetlać drogę Chrystusowi".

"W tym roku w bziukaniu wezmą udział trzy lub cztery osoby. Nabiorą w usta łyk nafty z butelek, którą potem wydmuchają na pochodnie. Inni strażacy-ochotnicy będą trzymali zapalone pochodnie" - mówił Gorycki.

W Koprzywnicy, jak co roku, pojawił się problem, którzy ze strażaków mają brać udział w pokazie - zawsze jest wielu chętnych. Najmłodszy będzie miał niewiele ponad 18 lat. Nad bezpieczeństwem uczestników procesji będzie czuwać strażacka asysta zaopatrzona w koce gaśnicze.

Jak zapowiada szef OSP, w tym roku po raz pierwszy koprzywnickiej procesji rezurekcyjnej będą towarzyszyli rycerze z Hufców Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej i Ziemi Staszowskiej. Uroczystość uświetnią wystrzały z przywiezionych przez nich armat.

Nikt z miejscowych nie pamięta, skąd wzięła się tradycja słupów ognia, ale jest praktykowana od pokoleń. Co roku na "bziuki" do Koprzywnicy przyjeżdża coraz więcej widzów.

Mieszkańcy Iwanisk także nie wiedzą, kiedy pojawiła się tradycja bębnienia w taraban, który ma ogłaszać ludziom nowinę o Zmartwychwstaniu Jezusa.

W sobotę, gdy minie północ, strażacy ochotnicy przez godzinę będą wybijali specjalny rytm na tarabanie przed grobem Jezusa w miejscowym kościele. Zgodnie ze zwyczajem, wcześniej pójdą bębnić przed plebanią, aby obudzić księdza.

Prezes miejscowego OSP Ryszard Bednarski powiedział PAP, że po występie przed grobem Chrystusa miejscowi kawalerowie będą chodzili z tarabanem po Iwaniskach i aż do porannej rezurekcji będą bębnili pod domami panien. Taraban będzie używany także podczas rezurekcji.

Instrument od pokoleń przechowywany w remizie przygotowuje się już trzy miesiące przez Wielkanocą. Co jakiś czas zmienia się pokrywającą go skórę, by wydobyć z niego jak najlepszy dźwięk.

Tradycja wielkanocnego tarabanienia była podtrzymywana w Iwaniskach także w okresie II wojny światowej i w czasie stanu wojennego; wtedy na użycie tarabanu potrzebne były specjalne zezwolenia władz.

Rezurekcja to pierwsza msza święta odprawiana w Kościele katolickim z okazji uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego, połączona z procesją. Odprawia się ją w Wielką Sobotę, po zachodzie słońca, jako liturgię wigilii paschalnej. Zgodnie z miejscowymi zwyczajami często jest odprawiana rano w Niedzielę Zmartwychwstania. (PAP)

ban/ abe/ jra/

świętokrzyskie
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)