Imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego otrzymało w piątek rondo w Starachowicach (Świętokrzyskie), położone u zbiegu ulic Radomskiej, 1 Maja i Józefa Krzosa. Zgodnie z wolą radnych, ma upamiętniać także inne ofiary katastrofy pod Smoleńskiem z 10 kwietnia 2010 r.
Wiceprzewodniczący starachowickiej Rady Miasta Tomasz Walendziak poinformował, że projekt uchwały w tej sprawie przedstawił Klub Radnych Forum 2010, przychylając się do licznych postulatów społecznych, zgłoszonych m.in. przez związkowców NSZZ "Solidarność", Koło Emerytów i Rencistów, Klub Inteligencji Katolickiej, związki zawodowe służby zdrowia oraz związki zawodowe i zarząd miejscowych odlewni.
Wnioskodawcy uchwały uzasadniali, że Lech Kaczyński, prezydent RP, doktor praw, profesor Uniwersytetu Gdańskiego oraz Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie - był również działaczem opozycji antykomunistycznej w latach 1977-1989, politykiem i mężem stanu.
Wnioskodawcy określali też Lecha Kaczyńskiego mianem "wielkiego patrioty, obrońcy tradycji narodowych i chrześcijańskich, orędownika silnej i suwerennej Polski".
"Wolą wnioskodawców jest, aby nadanie rondu nazwy prezydenta Lecha Kaczyńskiego, było również symbolicznym uhonorowaniem wszystkich 96 ofiar narodowej tragedii, jaka rozegrała się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku" - podkreślono w uchwale, którą poparło 16 z 23 radnych.
Rondo, któremu nadano imię prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zostało zbudowane w Starachowicach w zeszłym roku, w ramach modernizacji układu komunikacyjnego miasta. Inwestycja kosztowała 4,6 mln zł, ponad połowę kosztów sfinansowano z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. (PAP)
mch/ mok/ gma/