# dochodzi inf. o udrożnieniu ruchu na trasach i o warunkach w Kielcach #
15.02. Kielce (PAP) - Z powodu intensywnych opadów śniegu trudne warunki panowały w środę do południa na drogach woj. świętokrzyskiego. Po południu opady śniegu zelżały - jezdnie dróg krajowych są czarne i mokre. Gorzej jeździ się po drogach wojewódzkich, lokalnych i w miastach.
Jak poinformował PAP Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, udrożniono ruch na drodze krajowej nr 74 Kielce-Łódź, na wzniesieniu Raszówka. Trasę blokował tam wcześniej tir, a w stronę Kielc mogły jeździć tylko samochody osobowe.
Kierowcy nie mają już problemów z przejechaniem drogi krajowej nr 7 Warszawa-Kraków w okolicy Chęcin - ruch odbywał się tam bardzo powoli. Przejezdna jest także droga wojewódzka nr 751 Suchedniów-Ostrowiec Świętokrzyski w Nowej Słupi. Przed południem trasa była zablokowana po zderzeniu samochodu osobowego z ciężarowym.
Jak poinformowała PAP dyżurna kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w terenie pracują wszystkie pojazdy - 60 pługów i pługosolarek. Trasy udało się odśnieżyć - jezdnie są czarne i mokre.
Nieco gorzej jest na drogach wojewódzkich - trasy są przejezdne, ale pokrywa je warstwa zajeżdżonego śniegu. Także pracuje tam sprzęt odśnieżający. W ocenie dyżurnej Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, kierowcy którzy dostosują się do trudnych warunków jazdy - będą jechali powoli i z rozwagą - bez problemów dotrą do celu podróży.
Ciężko jeździło się kierowcom także po Kielcach. Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg Jarosław Skrzydło powiedział PAP, że na ulicach miasta pracuje 11 pojazdów odśnieżających. "Nawierzchnie głównych ulic stają się powoli czarne i mokre, na bocznych leży warstwa błota pośniegowego" - dodał.
Autobusy komunikacji miejskiej - głównie te jeżdżące na najdłuższych trasach - miały nawet godzinne opóźnienia. Na wzniesieniu na ul. Jagiellońskiej doszło do stłuczki, w której brał udział miejski autobus i sześć samochodów osobowych. Nikomu nic się nie stało.
Jeden z kierowców, który w środę podróżował po Kielcach powiedział PAP, że fatalnie jeździło się także w okolicy ul. Krakowskiej. "Najwięcej problemów powodowały tiry, które nie mogły wjechać pod niewielkie wzniesienia, oraz pojazdy, w których kierowcy nie zmienili opon na zimowe lub na nowsze, niezniszczone" - mówił.
Jerzy Szeląg z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego powiedział PAP, że według prognoz meteorologicznych śnieg może intensywne padać późnym popołudniem i do wieczora. "W nocy i w czwartek także ma padać, ale mniej" - powiedział Szeląg. (PAP)
ban/ bos/
