Była dyrektor świętokrzyskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Iwona J. ponownie zaprzeczyła przed sądem, iż uporczywie i złośliwie naruszała prawa pracownicze 11 osób. Proces oskarżonej toczy się w Sądzie Rejonowym w Kielcach.
Podczas czwartkowej rozprawy Iwona J. składała wyjaśnienia dotyczące dwóch pracowników biura finansowo-księgowego Agencji - kobiety i mężczyzny.
J. podkreślała, że nigdy nie kwestionowała kwalifikacji mężczyzny do pracy na zajmowanym przez niego stanowisku. Jak mówiła, otrzymywał on premie kwartalne, był kierowany na potrzebne szkolenia, otrzymał także propozycję objęcia stanowiska pełniącego obowiązki kierownika biura. Ponieważ odmówił przyjęcia tej funkcji, jak stwierdziła J. - w sytuacji kryzysowej dla oddziału - wycofano zgodę na dofinansowanie jego studiów podyplomowych.
Oskarżona powiedziała, że początkowo z kobietą, wówczas kierowniczką biura finansowo-księgowego, łączyły ją bardzo dobre stosunki służbowe. "Sytuacja zmieniła się na początku lipca, kiedy otrzymałam od jednego z pracowników niepokojące sygnały związane z niewłaściwym prowadzeniem gospodarki finansowej biura, związanym głównie z korzystaniem z samochodów służbowych" - mówiła J.
J. zaprzeczyła też, że przetrzymywała ponad wymagane terminy dokumenty, które miała podpisać. Dodała, że wnikliwie je analizowała, a gdy znajdowała w nich błędy - zwracała do poprawy.
Oskarżona dodała, że nigdy nie krytykowała zachowania kierowniczki w obecności innych pracowników. Zaprzeczyła też, by dyskryminowała kobietę ze względu na jej przynależność do związków zawodowych. Oskarżona zaprzeczała też, by kiedykolwiek poleciła mężczyźnie i kobiecie pracę w nadgodzinach.
Kolejne wyjaśnienia Iwona J. będzie składała 20 października.
Z ustaleń śledztwa wynika, że Iwona J., pełniąc funkcję dyrektora świętokrzyskiego oddziału Agencji, od marca do listopada 2006 roku m.in. bezzasadnie kwestionowała kwalifikacje i podważała kompetencje pracowników, zastraszała zwolnieniem z pracy, zmuszała do świadczenia pracy po godzinach, upokarzała, nękała, krytykowała, krzyczała w obecności innych osób, wypowiadała się w sposób lekceważący. Ponadto wycofała zgodę na dofinansowanie studiów podyplomowych jednego z pracowników, innego dyskryminowała za przynależność do organizacji związkowej, a jeszcze innego - złośliwie delegowała do pracy w biurze powiatowym.
Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód przedstawiła b. dyrektor również cztery inne zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień. Kobieta, mając na celu obejście ustawy i odsunięcie od wykonywania obowiązków kierowników dwóch biur powiatowych ARiMR, powierzyła kierowanie tymi biurami osobie, która nie posiadała do tego uprawnień. Iwona J. podejrzana jest o potwierdzenie nieprawdy przez antydatowanie dokumentu oraz o to, że wbrew przepisom wydała jednej z pracownic zgodę na przejazdy służbowym samochodem.
Proces trwa od czerwca 2008 r. Oskarżona nie przyznaje się do winy. Grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.
Na ławie oskarżonych w tym procesie zasiada również dwoje innych pracowników ARiMR: kobieta, która - według prokuratury - przekroczyła swoje uprawnienia, kierując bezprawnie dwoma biurami powiatowymi oraz mężczyzna, który miał podrobć dokument, antydatowany przez Iwonę J.
O sprawie mobbingu w świętokrzyskich strukturach ARiMR zrobiło się głośno w październiku 2006 r. po tym, jak 32-letni pracownik biura Agencji w Ostrowcu Świętokrzyskim popełnił samobójstwo. Według informacji docierających do redakcji lokalnych gazet, powodem desperackiego kroku mężczyzny mogła być zła atmosfera w pracy. 10 grudnia 2007 roku prokuratura umorzyła sprawę samobójstwa, nie dopatrując się znamion czynu zabronionego.(PAP)
ban/ bno/ jbr/
