Historyczny mundur z przedwojennego okrętu "Błyskawica" i inne wojenne pamiątki z brytyjskiego Cowes trafią do Gdyni. Do Polski z Cowes wrócił w sobotę ORP "Toruń" - poinformował rzecznik 8. Flotylli Obrony Wybrzeża kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski.
Okręt transportowo-minowy Marynarki Wojennej ORP "Toruń" gościł w Wlk. Brytanii na uroczystościach upamiętniających 70. rocznicę uratowania miasta Cowes przed niemieckimi nalotami przez ORP "Błyskawica". "Toruń" wrócił do swego macierzystego portu w Świnoujściu.
"W trakcie uroczystości rocznicowych przedstawiciele miejskiej społeczności przekazali polskiej delegacji przedmioty pamiątkowe z okresu II wojny światowej. Były to moneta o wartości 1 pensa z 1942 roku, historyczny mundur z +Błyskawicy" oraz łuska kalibru 40 mm z armaty przeciwlotniczej,+Bofors+ z walk pod Narwikiem" - dodał rzecznik.
Wszystkie przedmioty zostaną w poniedziałek przekazane Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni i włączone do ekspozycji.
Załoga "Torunia" przybyła na wyspę Wight, gdzie znajduje się Cowes wraz z przedstawicielami dowództwa Marynarki Wojennej, załogi ORP, Błyskawica" oraz świnoujską Orkiestrą Wojskową. Jednostka przebywała na redzie portu Cowes od 3 do 8 maja.
W uroczystościach 70-lecia obrony miasta, wraz z marynarzami, wzięły udział władze wyspy Wight i miasta Cowes oraz zarząd i członkowie działającego tam Towarzystwa Przyjaciół ORP "Błyskawica". Delegacje złożyły kwiaty na miejskim cmentarzu "Kingston", uczestniczyły w rocznicowych uroczystościach w ratuszu oraz historycznych punktach miasta i wyspy. Goście z Polski wzięli także udział w paradzie miejskiej.
"Toruń" pokonał łącznie około 2200 mil morskich, w tym trudne nawigacyjnie cieśniny. Marynarze mieli okazję szkolić swe umiejętności w odmiennych niż bałtyckie warunkach żeglugowych - zaznaczył Kwiatkowski.
W nocy z 4 na 5 maja 1942 roku hitlerowskie lotnictwo przeprowadziło intensywne bombardowanie miasta Cowes w Wielkiej Brytanii. Głównym punktem obrony przeciwlotniczej był dla miasta polski niszczyciel ORP "Błyskawica". Załoga polskiego okrętu uratowała miasto przed zbombardowaniem.
Pod koniec kwietnia 1942 r. jeden z niemieckich bombowców dokonał nalotu na miasto. W tym czasie w stoczni w Cowes, na przeglądzie, przebywał niszczyciel ORP "Błyskawica". Załoga polskiego okrętu, przewidując kolejne naloty, przygotowała się do obrony. Pod osłoną nocy marynarze dowieźli na okręt amunicję oraz uzupełnili zapasy. W poniedziałek 4 maja 1942 roku, tuż przed północą, ponad 100 niemieckich bombowców rozpoczęło intensywne bombardowanie miasta z małej wysokości. Załoga ORP "Błyskawica" odpowiedziała ogniem armat przeciwlotniczych. Obronny ogień polskiego niszczyciela zmusił niemieckie bombowce do rozbicia szyku i zwiększenia wysokości lotu. Atakujące samoloty nie miały możliwości dokładnego określenia celów naziemnych. W trakcie nalotu zestrzelone zostały dwa niemieckie samoloty, a straty materialne po stronie brytyjskiej zostały zminimalizowane. (PAP)
epr/ bno/
