Do dwóch eksplozji doszło w środę rano w dzielnicy rządowej Damaszku, w pobliżu siedziby Sztabu Generalnego sił zbrojnych Syrii - podała syryjska telewizja państwowa. Nie ma informacji o ofiarach.
"Dwa wybuchy spowodowane przez terrorystów miały miejsce w stolicy w pobliżu siedziby Sztabu Generalnego" - podała telewizja. Syryjskie media oficjalne nazywają terrorystami powstańców walczących od ubiegłego roku z reżimem prezydenta Baszara el-Asada.
Informację o "dwóch potężnych eksplozjach" podało także Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Według niego do obu wybuchów doszło na silnie strzeżonym placu Umajjadów w centrum Damaszku oraz w jego pobliżu. Drugiej eksplozji miały towarzyszyć strzały z broni automatycznej.
Także Obserwatorium nie podało, czy wybuchy pociągnęły za sobą ofiary w ludziach. "Widać unoszące się wysokie słupy dymu, siła wybuchu wybiła szyby w oknach w promieniu kilkuset metrów. Na miejsce zdarzenia kieruje się obecnie wiele karetek" - podał szef Obserwatorium, Rami Abdel Rahman.
Wybuchy nastąpiły ok. godz. 7 czasu miejscowego (godz. 6 czasu polskiego). Według obecnego w Damaszku korespondenta BBC w chwilę później słychać było odgłosy strzelaniny dochodzące z miejsca wybuchów.
Konflikt wewnętrzny w Syrii między siłami prezydenta Asada a zbrojną opozycją trwa już półtora roku. Według szacunków ONZ życie straciło dotychczas ponad 20 tysięcy ludzi; według syryjskich działaczy praw człowieka liczba ofiar konfliktu zbliża się do 30 tysięcy. (PAP)
akl/ ap/
12300842 12300853 12300921 int.