Największa partia syryjskich Kurdów zapowiada, że na obszarach zamieszkanych głównie przez mniejszość kurdyjską zamierza powołać tymczasowe władze do czasu zakończenia wojny domowej w Syrii. Ugrupowanie odżegnało się od pobudek separatystycznych.
Tymczasowe władze sprawowałyby kontrolę nad północno-wschodnią częścią Syrii, gdzie większość mieszkańców stanowią Syryjczycy - ogłosiła Kurdyjska Unia Demokratyczna (PYD) po dwudniowych rozmowach w mieście Kamiszli w północno-wschodniej Syrii. PYD chce utworzyć konstytucję i powołać regionalny parlament, w którym reprezentowani byliby także niekurdyjscy mieszkańcy regionu.
Przedstawiciel PYD Alan Semo w wypowiedzi dla BBC zapewnił, że jego partia nie zamierza utworzyć niepodległego państwa kurdyjskiego w Syrii. Północno-wschodnia część kraju _ w przyszłości zostanie ponownie zintegrowana w granicach zjednoczonej, demokratycznej, pluralistycznej Syrii _ - zapewnił, dodając, że sąsiednia Turcja, gdzie od ok. 30 lat władze pozostają w konflikcie z tamtejszymi Kurdami, nie ma się czego obawiać.
_ Turcja zrozumie, że nasze zamiary nie stanowią zagrożenia dla stabilności w regionie czy na świecie, że jest to rozwiązanie tymczasowe _ - podkreślił Semo.
Nie wiadomo, czy wszystkie kurdyjskie ugrupowania włączą się w tworzenie tymczasowych struktur władzy. Przedstawiciel innej partii, Kurdyjskiej Rady Narodowej (KNC), Nuri Bamo wskazał, że syryjska opozycja może potraktować to jako _ postawioną jej przeszkodę _.
Siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada wycofały się w ciągu ubiegłego roku z północnego wschodu Syrii. Bojownicy mniejszości kurdyjskiej zdołali wówczas zapewnić temu regionowi status terytorium w znacznej mierze autonomicznego. Obecnie są jednak konfrontowani z coraz silniejszymi atakami rebeliantów, którym przewodzą formacje powiązane z Al-Kaidą.
Rebelianci oskarżają Kurdów o współdziałanie z reżimem Asada w celu utrwalenia autonomii. Głębsze tło konfliktu stanowi rywalizacja o ropę naftową i inne zasoby naturalne na graniczących z Irakiem obszarach Syrii.
Kurdowie stanowią ok. 10 proc. 23-milionowej ludności Syrii. Są największą mniejszością etniczną w tym kraju.
Czytaj więcej w Money.pl