# dochodzą szczegóły na temat prawa do demonstracji; manifestacja w mieście Banias #
19.04. Damaszek (PAP/AFP, Reuters, AP) - W myśl nowego prawa regulującego kwestie zgromadzeń publicznych, przyjętego we wtorek przez syryjski rząd, przed zorganizowaniem demonstracji konieczne będzie uzyskanie pozwolenia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - poinformowała oficjalna syryjska agencja SANA.
Według cytowanych przez agencję Reutera prawników, nowy przepis faktycznie utrzymuje w mocy obowiązujący w kraju zakaz demonstracji.
Wcześniej SANA podawała, że rząd przyjął tego dnia projekt ustawy znoszącej stan wyjątkowy obowiązujący w Syrii od 48 lat. Decyzję tę musi jeszcze zatwierdzić parlament, ale na najbliższej sesji planowanej na 2 maja nie oczekuje się sprzeciwu.
Jak poinformowano, rząd zaaprobował także rozwiązanie krytykowanego przez obrońców praw człowieka specjalnego sądu bezpieczeństwa, przed którym toczyły się sprawy polityczne. Zdaniem prawnika, cytowanego przez Reutera, podpisanie ustawy przez prezydenta Baszara el-Asada jest "formalnością".
Na wieść o zmianach przepisów w mieście Banias, na zachodzie kraju, zorganizowano prodemokratyczną demonstrację. Jej uczestnicy skandowali: "Ani salafici, ani Bractwo Muzułmańskie. Jesteśmy poszukiwaczami wolności". Jest to aluzja do oskarżeń formułowanych przez syryjskie MSW, które w poniedziałek ogłosiło, że manifestacje to zbrojne powstanie dowodzone przez uzbrojone grupy radykalnych salafitów.
Zniesienie stanu wyjątkowego było głównym żądaniem uczestników antyprezydenckich demonstracji.
W sobotę Asad wyraził oczekiwanie, że powołany w ubiegłym tygodniu nowy rząd przeprowadzi program reform, zakładający m.in. zniesienie stanu wyjątkowego, liberalizację prasy i wprowadzanie pluralizmu politycznego.
Według obrońców praw człowieka od 18 marca, gdy w Syrii rozpoczęły się antyprezydenckie protesty inspirowane wydarzeniami w Egipcie i Tunezji, siły bezpieczeństwa zabiły ok. 200 demonstrantów. Jeszcze we wtorek rano co najmniej cztery osoby zginęły postrzelone w czasie rozpędzania przez syryjskie siły bezpieczeństwa antyrządowego protestu w mieście Homs.
Zdaniem agencji Associated Press syryjskie władze wysyłają społeczeństwu mieszane sygnały i jest wątpliwe, czy zaniechają krwawego tłumienia demonstracji.
Demonstracje, pierwsze tak duże od czasu bezwzględnego stłumienia islamskiego powstania w 1982 roku, przyciągają wszystkie grupy społeczne - od ugrupowań świeckich, lewicowych, plemiennych po islamistów i studentów. (PAP)
ksaj/ mc/
8817805 8817640 8816918 8817318 8817325 arch.
