W ostatnich dwóch dniach w portowej Latakii, na którą rozszerzyły się w piątek zamieszki, trwające już tydzień w południowej Syrii, zginęło 12 osób - podała w niedzielę oficjalna syryjska agencja SANA, powołując się na źródła rządowe.
"Ataki zbrojne na rodziny i dzielnice Latakii w ciągu ostatnich dwóch dni spowodowały męczeństwo 10 członków sił bezpieczeństwa i cywilów oraz śmierć dwóch z uzbrojonych napastników" - podała SANA. Według rządu strzelali z dachów niezidentyfikowani strzelcy.
To samo źródło podało, że rannych w Latakii zostało 200 osób, głównie z sił bezpieczeństwa.
Wcześniej władze informowały, że zastrzelone zostały w Latakii co najmniej dwie osoby.
Według agencji AFP, wskutek ostrzału prowadzonego z dachów przez snajperów cztery osoby zginęły, w tym dwóch funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, a 150 osób zostało rannych, z czego połowa to policjanci. Do strzelaniny doszło tam po pokojowym proteście z udziałem około 3 tys. demonstrujących.
W sobotę syryjski rząd oskarżył zbrojne grupy o atakowanie ludzi w Latakii. Do miasta nad Morzem Śródziemnym w nocy z soboty na niedzielę wkroczyły oddziały syryjskiej armii.(PAP)
klm/ kar/
8651551 8651497 8652102 arch.