Dziesiątki tysięcy ludzi zebrały się w niedzielę w centrum Damaszku, aby wyrazić poparcie dla prezyudenta Baszara el-Asada i potępić decyzję Ligi Arabskiej zawieszenia członkostwa Syrii w prawach członka tej organizacji.
"Naród chce Baszara el-Asada" - krzyczeli demonstranci zebrani na placu Sabaa Bahrat. Śpiewali pieśni patriotyczne, machając sztandarami i portretami prezydenta.
W sobotę Liga Arabska zawiesiła członkostwo Syrii, po tym jak władze tego kraju nie dotrzymały obietnicy powstrzymania się od dalszych akcji policji i wojska przeciwko demonstrantom domagającym się demokratyzacji i rozpoczęcia dialogu z opozycją.
Po tej decyzji tłumy demonstrantów uzbrojonych w noże i pałki zaatakowały w sobotę wieczorem ambasadę Arabii Saudyjskiej i Kataru w Damaszku oraz konsulaty Francji i Turcji w Latakii.
Według źródeł dyplomatycznych, zaatakowane placówki zostały poważnie zniszczone.
Liga Arabska przedstawiła Syrii pod koniec października plan zakończenia trwających od siedmiu miesięcy aktów przemocy i brutalnych rozpraw z opozycją. Plan ten przewiduje m. in. rozpoczęcie rozmów w Kairze między władzami syryjskimi i opozycją. Choć prezydent Asad zapowiedział wtedy, że będzie współpracował z opozycją domagającą się demokratycznych reform, do żadnego porozumienia nie doszło.
Według szacunków ONZ, od początku antyreżimowych protestów w marcu tego roku zginęło w Syrii ponad 3.500 osób. (PAP)
jo/ ls/
10186205 arch.