Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Syryjska armia atakuje miasto Hama

0
Podziel się:

W ataku syryjskiej armii na miasto Hama zginęło 95 osób - informują syryjscy obrońcy praw człowieka.

Syryjska armia atakuje miasto Hama
(Roosewelt Pinheiro/Abr/CC/Wikipedia)

W ataku syryjskiej armii na miasto Hama zginęło 95 osób - informują syryjscy obrońcy praw człowieka. Doniesieniami o liczbie ofiar jest zaniepokojony szef brytyjskiej dyplomacji William Hague.

[aktualizacja 15:05]

Według Ammara Kurabiego, szefa Krajowej Organizacji na rzecz Praw Człowieka, armia i siły bezpieczeństwa otworzyły ogień do cywilów w Hamie, zabijając 95 osób. Poprzedni bilans mówił o 45 ofiarach śmiertelnych ofensywy armii w tym mieście, położonym na zachodzie Syrii.

Kurabi przekazał, że w sumie w atakach armii w kilku syryjskich miastach zginęło w niedzielę 121 osób, a dziesiątki zostały ranne; stan wielu jest ciężki.

Syryjski działacz na rzecz praw człowieka sprecyzował, że 19 osób zginęło w mieście Dajr az-Zaur, na wschodzie Syrii, sześć w mieście Harak, a jedna w Abu Kamal (także na wschodzie kraju).

Czołgi armii syryjskiej zaatakowały nad ranem miasto Hama, w którym dochodziło do największych demonstracji przeciwników rządów prezydenta Baszara el-Asada (na zdjęciu). Miasto było otoczone przez wojska rządowe od prawie miesiąca.

_ - Czołgi atakują z czterech kierunków. Prowadzą ogień z ciężkich karabinów maszynowych przełamując zaimprowizowane barykady wzniesione przez mieszkańców _ - powiedział przez telefon agencji Reutera jeden z mieszkańców miasta, który zastrzegł sobie anonimowość.

Hama była już w 1982 r. sceną masakry kiedy ojciec obecnego prezydenta, Hafez el-Asad wysłał wojsko do stłumienia powstania wznieconego przez islamistów. Zginęło wówczas około 30 tys. ludzi.

Wcześniej czołgi armii syryjskiej ostrzelały miasto Deir el-Zor położone na wschodzie kraju. Co najmniej 5 cywilów poniosło śmierć.

Ataki te są częścią podjętej przez władze ofensywy mającej na celu zgniecenie ruchu protestów przeciwko 11-letnim rządom prezydenta Baszara el-Asada.

Opozycja ocenia, że syryjskie siły bezpieczeństwa od rozpoczęcia antyrządowych wystąpień, zabiły 1634 osoby. Los kolejnych 2918 osób jest nieznany. Aresztowano około 26000 osób, z których wiele było poddawanych torturom. Za kratami przebywa dotychczas 12617 przeciwników prezydenta.

Władze syryjskie od marca, kiedy rozpoczęły się demonstracje przeciwko Asadowi, wydaliły większość niezależnych dziennikarzy. Dlatego trudno jest zweryfikować informacje podawane przez obie strony konfliktu.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/151/t150679.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/znow;potezne;manifestacje;w;syrii,48,0,869680.html) Znów potężne manifestacje w Syrii Demonstranci chcą końca reżimu prezydenta Baszara el-Asada. W zamieszkach od połowy marca zginęło już ponad 1,4 tysiąca osób.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/12/t149004.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/syria;nie;chca;wpuscic;czolgow;sa;ofiary,136,0,865928.html) Syria: Nie chcą wpuścić czołgów. Są ofiary Trzy osoby zginęły z rąk sił bezpieczeństwa w mieście w zachodniej Syrii.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/142/t87694.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/syria;armia;wciaz;pacyfikuje;i;morduje,195,0,863939.html) Syria: Armia wciąż pacyfikuje i morduje Co najmniej 19 osób zginęło w oblężonym rejonie przy granicy z Turcją.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)