Według danych MSZ, najprawdopodobniej co najmniej dwa ładunki wybuchowe umieszczone na poboczu drogi zastosowano w zamachu, którego ofiarą padł w środę rano w Bagdadzie konwój z ambasadorem RP gen. Edwardem Pietrzykiem - powiedział w środę PAP rzecznik MSZ Robert Szaniawski.
Zastrzegł, że wymaga to jeszcze potwierdzenia. Według Szaniawskiego dotychczasowej wersji, zgodnie z którą zamachowcy wykorzystali samochód pułapkę, nie można wykluczyć, ale nie można też póki co potwierdzić.
Jak dodał, poza polskim oficerem BOR - kierowcą ambasadora, w zamachu zginął też jeden przechodzień.
Według Szaniawskiego, ranny w zamachu ambasador jest hospitalizowany, jego stan jest "stabilny, dobry, nic nie zagraża jego zdrowiu, nie ma ran ciętych, przeszedł zabieg oczyszczenia oparzeń". Pozostali dwaj oficerowie BOR - jak mówił - są lekko ranni. (PAP)
son/ mok/ woj/