Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szczecin: Dyrektor wydziału duszpasterskiego kurii nie był TW

0
Podziel się:

Sąd Okręgowy w Szczecinie orzekł, że ks. Piotr Kordula złożył zgodne z
prawdą oświadczenie lustracyjne, co oznacza, że nigdy nie był tajnym współpracownikiem służb PRL -
poinformowano w środę PAP w IPN.

Sąd Okręgowy w Szczecinie orzekł, że ks. Piotr Kordula złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, co oznacza, że nigdy nie był tajnym współpracownikiem służb PRL - poinformowano w środę PAP w IPN.

Naczelnik Oddziałowego Biura Lustracyjnego w Szczecinie prok. Jolanta Jędrzejowska powiedziała PAP, że orzeczenie sądu, które zakończyło postępowanie autolustracyjne księdza, jest zgodne ze stanowiskiem prokuratora IPN i nie będzie się on od niego odwoływał. Podkreśliła, że nie znaleziono żadnych dokumentów, które świadczyłyby o współpracy księdza ze służbami.

Wyrok nie jest prawomocny.

Ks. prałat Piotr Kordula, dyrektor wydziału duszpasterskiego kurii szczecińsko-kamieńskiej, dwa lata temu został zawieszony w obowiązkach przez ówczesnego metropolitę abp. Zygmunta Kamińskiego do czasu wyjaśnienia sprawy.

Jak poinformował rzecznik kurii ks. Sławomir Zyga, ks. Kordula "czeka na pisemne uzasadnienie wyroku sądowego, później przedstawi je metropolicie i wówczas zapadać będą stosowne decyzje".

Ks. Kordula oddał się do dyspozycji arcybiskupa po tym, gdy Metropolitalna Komisja Historyczna oświadczyła, że odtworzyła indeks nazwisk duchownych kwalifikowanych przez służby PRL jako tajni współpracownicy. Lista Komisji nie została upubliczniona, tylko przekazana bezpośrednio abp. Kamińskiemu.

Według IPN z dokumentów archiwalnych Instytutu wynika, że ks. Kordula był zarejestrowany jako TW "Emil" w 1979 r., gdy był duszpasterzem akademickim. Wyrejestrowano go w 1990 r. "Jednak przeprowadzone przez IPN postępowanie wykazało, że ksiądz nie był świadomy, że jest zarejestrowany i traktowany jak TW. Postępowanie wykazało także, że równolegle zarejestrowanemu pod innym numerem kontaktowi operacyjnemu nadano ten sam pseudonim +Emil+ i meldunki składane przez inną osobę mylnie przypisano księdzu jako dowód jego współpracy" - wyjaśniła PAP prowadząca sprawę prokurator IPN Beata Sochacka.

Ks. Kordula był m.in. prefektem szczecińskiego seminarium duchownego, tamtejszym wykładowcą filozofii, pełnił też funkcję wikariusza biskupiego. Obecnie jest proboszczem jednej ze szczecińskich parafii.

W marcu 2006 roku biskupi diecezjalni metropolii szczecińsko-kamieńskiej powołali Komisję Historyczną do zbadania materiałów archiwalnych będących w zasobach Instytutu Pamięci Narodowej i dotyczących działalności Kościoła katolickiego w latach 1945-1990. W komisji zasiada pięciu duchownych z archidiecezji - zarówno historycy, jak i prawnicy. Prawdopodobnie efekt prac komisji przybierze formę publikacji książkowej.

Metropolitalna Komisja Historyczna dla metropolii szczecińskiej, badając zasoby szczecińskiego oddziału IPN, odtworzyła indeks księży i zakonników archidiecezji kwalifikowanych przez służby PRL jako tajni współpracownicy. Na liście znalazły się osoby żyjące, w tym pełniące nadal posługę duszpasterską, jak i zmarłe. Są wśród nich duchowni z małych wiejskich parafii, a także z urzędów archidiecezji.(PAP)

epr/ abr/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)