Szczecińska prokuratura rejonowa umorzyła śledztwo w sprawie śmierci 8-letniego wychowanka z jednego z tamtejszych domów dziecka. Chłopiec wypadł z trzeciego piętra w styczniu br. i kilka dni później zmarł. Prokuratura nie dopatrzyła się winy wychowawczyni dziecka.
Jak powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Małgorzata Wojciechowicz w postępowaniu przygotowawczym ustalono, że do śmierci dziecka doszło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Biegli ustalili, że wychowawczyni opiekująca się chłopcem nie dopuściła się zaniedbań. Uznali też, że budynek domu dziecka spełniał wszystkie wymogi.
Śledztwo prowadzono "w sprawie narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nienależyte sprawowanie opieki nad małoletnim wychowankiem".
Chłopiec wypadł z okna 23 stycznia br. Doznał ciężkich obrażeń głowy, trafił do Centrum Leczenia Urazów Wielonarządowych. Po pięciu dniach zmarł. (PAP)
epr/ bos/